Uważam, że nie służy to zbytnio sprawie, jeśli każdy biskup z osobna komentuje papieskie dokumenty chcąc wytłumaczyć, jak on je subiektywnie rozumie – powiedział w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Rheinische Post” kard. Gerhard Ludwig Müller. Prefekt Kongregacji Nauki Wiary odniósł się do wydanego 1 lutego przez episkopat Niemiec komentarza do posynodalnej adhortacji Amoris laetitia, w którym biskupi tego kraju przedstawiają możliwość udzielania w niektórych wyjątkowych przypadkach Komunii Świętej rozwodnikom.
Kard. Müller zaznaczył, że to nie w jego stylu krytykować publicznie wytyczne episkopatów, ale „nie może być tak, że sformułowana przez Papieża i powszechnie obowiązująca nauka Kościoła interpretowana jest odmiennie, a nawet sprzecznie z nią w Kościołach lokalnych. Fundamentem Kościoła jest jedność w wierze” – stwierdził kard. Müller dodając, że „nikt nie może według własnego uznania zmieniać sakramentów jako skutecznych znaków łaski, tak aby na przykład w sakramencie pojednania mogło być udzielane rozgrzeszenie bez żalu za grzechy i bez mocnego postanowienia poprawy”.
Wesprzyj nas już teraz!
Prefekt Kongregacji Nauki Wiary odniósł się też do kwestii autorytetu Papieża w dzisiejszych czasach. – Papież nie jest szefem światowej instytucji, ale pierwszym świadkiem Ewangelii – powiedział niemiecki kardynał i tłumaczył, że dziś, w czasach relatywizmu i nihilizmu, dogmat o nieomylności Papieża jest trudny do zrozumienia, jednak nie chodzi w nim o nieomylność w kwestiach intelektualnych i moralnych, ale o „szczególny charyzmat przekazywania zgodnie z prawdą i w pełni Bożego Objawienia”.
W obszernym wywiadzie prefekt Kongregacji Nauki Wiary tłumaczył też rolę kobiety w Kościele. Jak stwierdził, „kobiety zawsze były ważne dla życia Kościoła – w obszarze wychowania i szkolnictwa, w nauce, w administracji kościelnej, a także w małżeństwie i rodzinie. W tych obszarach są zbędne i niemożliwe święcenia kapłańskie kobiet w stopniach diakona, prezbitera i biskupa. Wskazują na to różne badania Kongregacji Nauki Wiary” – stwierdził kard. Müller.
KAI
MWł