– Kościół nikogo nie wyklucza. Jeśli człowiek żyje w grzechu ciężki, to sam dystansuje się wobec Kościoła, a nie Kościół wobec niego. Na właściwą drogę można powrócić poprzez skruchę i pokutę – powiedział w rozmowie z PAP kard. Gerhard Müller. Jak zaznaczył, nie wolno poddawać się logice, która ze sprawców czyni ofiarę.
Kard. Gerhard Müller zwrócił uwagę, że „jest dużo pięknych haseł, które ładnie brzmią, ale warto zapytać, na jakich założeniach się one opierają”.
Podkreślił, że „z Kościoła katolickiego człowiek nie może zostać przez kogokolwiek wykluczony”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Do wspólnoty Kościoła człowiek wchodzi na mocy sakramentu chrztu świętego i trwa w nim, jeśli prowadzi życie zgodne z Ewangelią i nauczaniem Kościoła. Jeśli popełniamy grzechy ciężkie dotyczące nie tylko naruszenia szóstego przykazania dekalogu (Nie cudzołóż), tylko wszystkich dziesięciu, wówczas to my dystansujemy się wobec Kościoła, a nie Kościół wobec nas – wyjaśnił kard. Müller.
Jak zaznaczył, „to nie Kościół wyklucza osobę, ale to ona sama zachowuje się w sposób, który nie odpowiada duchowi Chrystusa”. – Na właściwą drogę i na łono Kościoła można powrócić poprzez skruchę i pokutę – wskazał emerytowany prefekt Kongregacji Doktryny Wiary.
Podkreślił, że „nie wolno poddawać się logice, w ramach której ze sprawców czyni się ofiarę”. – Często zdarza się, że osoby chcą mieć status ofiary, żeby w ten sposób móc wywierać wypływ na innych, rządzić nimi, manipulować – ocenił.
Hierarcha powiedział również, że „kompletną bzdurą filozoficzną jest używanie samego pojęcia osób LGBT”. – Osoba jest nośnikiem duchowej natury. Wszyscy są takimi samymi osobami stworzonymi przez Boga, więc nie można ich dzielić na klasy. Nie ma także różnic rasowych. Są oczywiście narody, ale to nie dotyczy istoty samego człowieczeństwa. To, że na przykład ktoś mówi w języku polskim, nie oznacza, że jest innym człowiekiem niż osoba posługując się językiem niemieckim. Różnice językowe należą do kwestii kulturowych. Nie dotyczą one istoty człowieka jako takiego. Dlatego – jak zaznaczył – nie można mówić o polskich katolikach, francuskich katolikach czy niemieckich katolikach. Są po prostu katolicy mieszkający w Polsce, we Francji czy w Niemczech – wyjaśnił kardynał.
Kard. Müller podkreślił, że „błędnym założeniem jest również próba odnawiania Kościoła poprzez sięganie po ideologię LGBT”. – Tak samo nie da się go odnowić sięgając po ideologię komunistyczną czy nacjonalistyczną – zaznaczył.
– Jezus Chrystus powiedział Apostołom, żeby wyruszyli w świat i głosili Ewangelię, żeby pomagać ludziom udzielając im chrztu i ofiarowując im łaskę wiary. W związku z tym, naczelnym zdaniem Kościoła powinno być głoszeniem Ewangelii. Trzeba mówić ludziom, że istnieje życie wieczne; że człowiek, jeszcze przed stworzeniem, został powołany do życia jako córki i synowie Boga – wskazał hierarcha.
– Naszym Zbawcą nie jest Bill Gates, George Soros czy szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, ale Jezus Chrystus – podsumował kard. Müller.
Źródło: PAP