W obronie kapłańskiego celibatu stanął kard. Beniamino Stella, prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa. Purpurat podkreślił, że jest on przejawem „radykalizmu Ewangelii”. Dodał, że jest on też dobrem, którego należy strzec, także w krajach Amazonii.
Jak podkreśla prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa, celibat zawsze jest skarbem, który Pan Bóg „składa w kruche gliniane naczynia”. „Dlatego tym bardziej należy go strzec” – mówi kard. Beniamino Stella. „Celibat jest przejawem radykalizmu Ewangelii, a Kościołowi w Ameryce Łacińskiej zabrakło odwagi głoszenia tego radykalizmu również ludom tubylczym” – uważa.
Wesprzyj nas już teraz!
„Żyjemy dziś bowiem w kulturze, która nie sprzyja celibatowi. Ponadto każdy z nas nosi w sobie ludzką kruchość, a także własną historię, różne doświadczania z dzieciństwa czy młodości. Dziś kapłan żyje w świecie. Jest nie tylko kuszony, ale wręcz prowokowany. Świat jest nie tylko wokół nas, nosimy go w kieszeni, w naszym telefonie, w którym jest wszystko. Dlatego kapłan musi być zrównoważony i ostrożny, a przede wszystkim musi mieć silną motywację dzięki miłości do Ewangelii i Pana Jezusa” – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Stella.
„Musimy pamiętać o męczennikach, którzy w chwili próby wybierają Jezusa. Tak samo i my w chwili pokusy, prowokacji, musimy umieć powiedzieć: wybrałem Pana i Jemu mam być wierny. Taki jest w istocie sens celibatu. Trzeba go zatem strzec, pielęgnować i chronić, przede wszystkim dzięki głębokiemu życiu duchowemu, dzięki modlitwie i zjednoczeniu z Panem. Tylko w ten sposób będziemy chronieni przed tym silnym wpływem świata, gdzie słyszymy głos tak wielu syren, które nie zgadzają się na nasze zobowiązanie na zawsze” – podkreślił.
Hierarcha w kontekście Synodu Amazońskiego zauważa, że robienie wyjątków od celibatu dla tamtejszych ludów uwłacza ich godności. Kard. Stella przypomniał, że w przeszłości misjonarze, którzy ewangelizowali Afrykę, byli przekonani, że Afrykańczycy nigdy nie zaakceptują celibatu. Dziś tymczasem mamy bardzo liczne duchowieństwo afrykańskie, które, nie bez trudu, żyje jednak w celibacie.
Kard. Stella nie opowiada się również za ustanowieniem obrządku amazońskiego w liturgii. Przypomina, że obrządki powstają stopniowo, na przestrzeni wieków, są owocem uważnego rozeznawania. Na razie wszystko to wydaje mi się dość powierzchowne – mówi szef watykańskiej kongregacji.
Zdaniem kard. Stelli wiele powinniśmy się jeszcze nauczyć, z „nieporządku, który zapanował w liturgii po Soborze Watykańskim II. Owoce swawoli kapłanów i wspólnot okazały się jednak gorzkie” – wspomina włoski purpurat.
Źródło: KAI, vaticannews.va
WMa