Davos mówi o zresetowaniu przyszłości, ale bez papieża Franciszka i bez jego religii – mówi w wywiadzie dla National Catholic Register kardynał Peter Turkson, prefekt Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka. Watykański hierarcha opisuje także, w jaki sposób podczas obecnego pontyfikatu doszło do czynnego zaangażowania Kościoła w międzynarodowe programy społeczne.
Wesprzyj nas już teraz!
Wyjaśniając powody udziału Kościoła w świeckich programach naprawy świata, np. w ramach agend ONZ, kard. Turkson przywołał wizję ojców Soboru Watykańskiego II. Jego zdaniem, obecną działalność najlepiej tłumaczą założenia dokumentu Gaudium et spes, który zawiera „wyraz zachęty do podjęcia dialogu ze społeczeństwem, wraz z wszystkimi jego problemami”.
Zapytany, kiedy nastąpiła intensyfikacja zaangażowania Kościoła w ramach organizacji międzynarodowych, pochodzący z Ghany hierarcha wskazał na inicjatywę Lady de Rothschild, która zgromadziła wokół siebie grupę wpływowych, notowanych wysoko w rankingach Timesa i Forbesa przedstawicieli świata biznesu.
„W grudniu 2016 r. [grupa ta – red.] złożyła wizytę w Rzymie, aby zastanowić się nad kwestiami ubóstwa i tym, co mogą zrobić z biznesowego punktu widzenia, aby pomóc uporać się z nierównościami i sformułować odpowiednie rozwiązania” – wspomniał hierarcha. „Grupa ta napisała następnie list do Papieża, zapraszając go, aby był ich moralnym przewodnikiem” – dodał.
Kard. Turkson podkreślił, że Kościół w ramach tych działań podejmuje dialog z perspektywy katolickiej nauki społecznej, gdzie wiara weszła już w dialog z rozumem i naukami społecznymi. „Kiedy angażujemy się w rozmowę z tymi grupami, nie chodzi o narzucanie im religii (…) celem nie jest sprowokowanie nawrócenia u każdego, doprowadzenie każdego do wiary. Jeśli już, to tylko kwestia naszego wspólnego człowieczeństwa i tego, jak możemy zaangażować różne instytucje w jego promocję” – tłumaczył.
Ghański kardynał zwrócił uwagę na zaangażowanie Watykanu w forsowaną przez Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) ideę Wielkiego Resetu po pandemii koronawirusa. Według tego projektu, należy ponownie „przemyśleć kapitalizm”, by stał się bardziej „sprawiedliwy”, „inkluzywny” i „otwarty”. To właśnie na tym polu Stolica Apostolska poszukuje wspólnego języka z towarzystwem z Davos.
„Wiem dla niektórych [wizja Papieża] jest trochę socjalistyczna, ale jeśli cofniemy się do początku Dziejów Apostolskich, a nawet spojrzymy na Księgę Powtórzonego Prawa (rozdział 5) gdzie zapowiedziano, że wśród was nie będzie ubogich. Taka była biblijna wizja od początku” – wskazał kardynał. Podał także przykłady z Dziejów Apostolskich, gdzie ukazana jest wizja pierwotnego Kościoła, w którym „wszystko mieli wspólne” (Dz 4, 32).
Jednak, jak wyraźnie zaznacza, wizja resetu przedstawiona przez Stolicę Apostolską, wyraźnie różni się od ateistyczno-materialistycznego podejścia, zaprezentowanego w książce prezesa WEF, Klausa Schwaba COVID-19: The Great Reset. „Kiedy przyszłość jest całkowicie zakorzeniona w człowieku, który z natury jest skończony, nie może on zapewnić przyszłości, która jest nieskończona, więc tam zaczyna się konflikt” – wskazał.
„Papież Franciszek mówi o przywróceniu przyszłości zakorzenionej w Piśmie Świętym, zakorzenionej w łasce Bożej, zakorzenionej w Chrystusie” – wyjaśnił kard. Turkson. „Davos mówi o zresetowaniu przyszłości, ale bez papieża Franciszka i bez jego religii” – podkreślił, wyrażając obawy, że budowa nowej rzeczywistości bez Boga może okazać się katastrofą.
Źródło: ncregister.com
PR