Kardynał Raymond Burke wyraził oburzenie z powodu słów Ludwiga Hoffmanna von Rumersteina, tymczasowo zarządzającego Zakonem Maltańskim. Amerykański hierarcha zdementował twierdzenie, jakoby to on sam prosił o dymisję podejrzewanego o dystrybucję środków antykoncepcyjnych wielkiego kanclerza. Odniósł się również do swojej misji zbadania nadużyć seksualnych na wyspie Guam. Podkreślił, że wbrew spekulacjom, nie traktuje jej jako kary.
Austriacki prawnik, Ludwig Hoffmann von Rumerstein, pełniący obowiązki Wielkiego Mistrza Zakonu Maltańskiego, stwierdził w opublikowanym 14 lutego wywiadzie z austriackim „Der Standard”, że to kardynał Burke poprosił o rezygnację wielkiego kanclerza Zakonu Albrechta von Boeselagera.
Wesprzyj nas już teraz!
– Twierdzenie brata Ludwig Hoffmanna von Rumersteina jest nieprawdziwe, to kalumnie – stwierdził Raymond kardynał Burke cytowany przez National Catholic Register. – Nie posiadam autorytetu, by prosić Wielkiego Kanclerza o rezygnację. Po prostu oświadczyłem, że osoba świadomie zezwalająca na dystrybucję środków antykoncepcyjnych (…) powinna zostać pociągnięta do odpowiedzialności, a Wielki Mistrz (…) poprosił Wielkiego Kanclerza o rezygnację, co spotkało się z odmową. Dlatego też Wielki Mistrz kontynuował działanie na rzecz jego odwołania bez jakiegokolwiek zaangażowania z mojej strony – dodał hierarcha.
Gdyby to kardynał Burke prosił o ustąpienie wielkiego kanclerza, można by go posądzić o naruszenie suwerenności Maltańczyków. Decyzje personalne w Wysokiej Radzie to bowiem wewnętrzna sprawa Zakonu, posiadającego własną osobowość prawną i uznawanego za niezależny podmiot prawa międzynarodowego.
Podczas rozpoczętego w 2016 roku kryzysu w Zakonie Maltańskim, jego wysoko postawiony członek – Wielki Kanclerz Albrecht von Boeselager – został usunięty przez Wielkiego Mistrza Matthew Festinga. Wynikało to z podejrzeń o dystrybucję środków antykoncepcyjnych w ubogich krajach. Sam Boesalager zaprzeczył, jakoby świadomie akceptował promocję sprzecznych z nauką Kościoła metod regulacji poczęć.
Po interwencji Watykanu Wielki Mistrz został usunięty, a jego miejsce zajął tymczasowo Ludwig Hoffmann von Rumerstein. Albrechta von Boeselagera przywrócono zaś na stanowisko Wielkiego Kanclerza. Kardynał Burke piastuje nadal stanowisko patrona Zakonu Maltańskiego. Jednak w praktyce większość jego funkcji została przejęta przez wysłannika papieskiego. Te kroki Watykanu spotkały się z krytyką z racji naruszania suwerenności zakonu. Sam Ludwig Hoffmann von Rumerstein w rozmowie z „Der Standard” stwierdził jednak, że zarzuty te są nietrafne. Podkreślił, że zakon to organizacja katolicka, podporządkowana nauce Kościoła. W jej skład wchodzą zarówno świeccy, jak i „normalni” zakonnicy – tak zwani profesi.
Z kolei w wywiadzie dla włoskiej telewizji TGCOM24, kardynał Raymond Burke odniósł się także do decyzji Watykanu dotyczącej wysłania go na Wyspę Guam. Został on zobowiązywany do zbadania tam kwestii domniemanych nadużyć seksualnych arcybiskupa Anthony’ego Apuron’a. Prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kardynał Gerhard Ludwig Muller wyznaczył kard. Burke’a go do pełnienia tej roli już w październiku 2016 roku.
Pojawiły się spekulacje, jakoby powierzone mu zadanie w znanym z przestępczości zamorskim terytorium Stanów Zjednoczonych stanowiło formę kary za krytykę liberalnych interpretacji adhortacji apostolskiej Amoris Laetitia. Amerykański hierarcha uchodzi za nieformalnego przywódcę grupy krytykującej dopuszczenie rozwodników w ponownych związkach do Komunii Świętej. Sam duchowny zdementował te twierdzenia. Stwierdził, że nie uważa powierzonej mu misji rodzaj kary. Podkreślił, że zlecanie kardynałom różnych specjalnych przedsięwzięć to normalna praktyka. Duchowny powiedział również, że zadanie zostanie zakończone przed początkiem lata.
Źródła: ncregister.com / cruxnow.com
mjend