Światową burzę wywołały niedawne słowa papieża Franciszka na temat osób, które celowo nie mają dzieci. Jak podkreślił papież, niektórzy trzymają w domach dwa psy czy dwa koty, co miałoby im zastępować dzieci- Tak, to zabawne, rozumiem, ale taka jest rzeczywistość, ale to zaprzeczenie ojcostwa i macierzyństwa nas umniejsza, odbiera człowieczeństwo – mówił Franciszek. Słowa te w niektórych krajach zostały przyjęte niezwykle krytycznie.
W atakach na Franciszka celowały zwłaszcza reformistyczne środowiska z Niemiec, które poczuły się dotknięte a nawet zranione faktem wytknięcia im egoizmu przez papieża. Teraz z pospiesznym wyjaśnieniem do oburzonych wiernych wystąpił metropolita Wiednia, kardynał Christoph Schönborn.
W opublikowanym na łamach gazety „Heute” artykule przeprosił wszystkich, którzy poczuli się urażeni i postanowił wyjaśnić, co tak naprawdę papież miał na myśli. Nie wiadomo, czy kardynał podjął takie kroki z własnej inicjatywy, czy też w jakimś porozumieniu z Franciszkiem. Hierarcha cieszył się swego czasu dużymi wpływami w Watykanie. Razem z kardynałem Walterem Kasperem to właśnie on określił charakter ideowy dwóch synodów o rodzinie w latach 2014 i 2015, prawdopodobnie wpływając też znacząco na kształt posynodalnej adhortacji apostolskiej Amoris laetitia.
Wesprzyj nas już teraz!
Na łamach „Heute” określił wypowiedź papieża mianem „niezręcznej”. Stwierdził, że Ojcu Świętemu chodziło przede wszystkim o troskę o starzejące się społeczeństwo w Europie, zwłaszcza we Włoszech. „Bycie bezdzietnym może być wolną decyzją albo bolesną konieczności. Zwierzęta domowe są dla wielu ludzi wartościowymi towarzyszami życia” – napisał kardynał. Stwierdził przy tym, iż jest faktem, że rodzi się coraz mniej dzieci, a to oznacza, że w przyszłości będzie brakowało rąk do opieki nad sędziwym społeczeństwem.
W Niemczech oburzenia wobec wypowiedzi Franciszka nie kryła między innym duża organizacja katolicko-feministyczna, kfd (Katolicki Związek Kobiet Niemiec). Grupa wypowiedziała się w imieniu „kobiet, par jednopłciowych” i „osób transpłciowych”, które miałyby być w Kościele „dyskryminowane od setek lat”. Teraz do tego dochodzi jeszcze „dyskryminacja bezdzietnych”. Szefowa grupy, Mechthild Heil, powiązała wypowiedzi Kościoła na te tematy z rosnącą liczbą apostazji.
W Kościele katolickim w Austrii i Niemczech nauczanie moralne na temat rodziny w praktyce nie jest dziś głoszone. W 1968 roku Episkopatu obu krajów uznały za dopuszczalne stosowanie antykoncepcji, wbrew wyraźnym wypowiedziom św. Pawła VI zawartym w Humanae vitae, które potwierdzały wcześniejsze wypowiedzi Stolicy Apostolskiej. Obecnie na niemieckiej Drodze Synodalnej podejmowana jest próba uznania seksualnych relacji jednopłciowych czy pozamałżeńskich za normalne. Sam kardynał Schönborn ubolewał w przeszłości nad konsekwencjami odrzucenia encykliki Humanae vitae w Austrii i Niemczech, ale nie zdecydował się nigdy na jednoznaczne i wyraźne przypomnienie rzeczywistej nauki Kościoła w tym zakresie.
Źródła: Katholisch.de, PCh24.pl
Pach