Liberalnie nastawiony kard. Karl Lehmann nakłania swoich kolegów, niemieckich biskupów, do szybkiej zmiany dyscypliny Kościelnej, „dopóki Franciszek jest wciąż papieżem”.
W wywiadzie udzielonym niemieckiemu portalowi katholisch.de naciska na biskupów, by korzystali z „wolności, której udzielił papież”. – Franciszek chce, byśmy badali nowe ścieżki. Czasami nie trzeba czekać, aż duży tankowiec ruszy – dodał robiąc aluzję do rzekomej powolności Kurii we wprowadzaniu zmian, co jest atakiem często wypowiadanym przez niemieckich duchownych liberałów.
Wesprzyj nas już teraz!
Uwaga ta miała na celu dyskusję o możliwości dopuszczenia do Komunii Świętej rozwiedzionych katolików, którzy zawarli ponownie cywilne związki małżeńskie.
Kardynał Lehmann był biskupem Moguncji przed przejściem niedawno na emeryturę. Pełnił także rolę przewodniczącego Konferencji Biskupów Niemieckich w latach 1987-2008. Swoimi ostatnimi uwagami dmie w tę samą tubę, w którą dmą ci, którzy chcą większej „niezależności” Kościoła niemieckiego od Rzymu.
Podczas gdy czterech kardynałów – pośród nich dwóch niemieckich – zachęca papieża do przedstawienia wyjaśnienia konkretnych formalnie sformułowanych „wątpliwości” dotyczących adhortacji Amoris laetitia i jej wdrażania, Lehmann prze w przeciwnym kierunku.
Niemiecki kardynał ma za sobą długą historię promowania bardzo liberalnego i bliskiego heterodoksji stanowiska w Kościele w Niemczech. Według doniesień był on zwolennikiem „grupy z Sankt Gallen”, która w roku 2005 stała za promowaniem kard. Bergoglio w wyborach na papieża, przeciwstawiając go kard. Josephowi Ratzingerowi.
Lehmann jest zdecydowanym przeciwnikiem Humanae vitae i jest jednym z sygnatariuszy „Königsteiner Erklärung”. Nieustannie wspierał kampanię dopuszczania do Eucharystii rozwiedzionych katolików w „ponownych związkach małżeńskich”– według własnych wyjaśnień. Wspiera także odmowę ze strony niemieckich biskupów akceptacji napomnienia, jakie św. Jan Paweł II skierował do nich w związku z „Beratungsscheine” – zaświadczeniami terapeutycznymi, które pozwalały kobietom w Niemczech poddać się legalnie aborcji.
W najnowszym wywiadzie dla katholisches.de Lehamnn wspiera także zniesienie celibatu dla duchowieństwa argumentując to rzekomym brakiem księży: „Co w rzeczywistości wstrzymuje nas przed wyświęcaniem stałych diakonów, będących w związku małżeńskim, którzy wyświadczają dużą przysługę Kościołowi, aby oni także mogli podjąć się posługi kapłańskiej?”.
Niemiecki kardynał wyraził wstrząs, jaki wywołał w nim niedawny wybór Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych i zauważył, że politycy i media w Stanach nie doceniają, jak wielu ludzi „czuje przygnębienie i ma poczucie bycia społecznymi ofiarami losu”. Kardynał przyznał, że nie rozumie, jak tak wielu ludzi może „nabrać się na populistyczne slogany”.
Jan Bentz
tłum. Jan J. Franczak