Czeski kardynał Dominik Duka krytykuje tajne porozumienie Stolicy Apostolskiej z Pekinem. – Pozbawiona równowagi dyplomacja wobec chińskiego reżimu może zaszkodzić Kościołowi – powiedział hierarcha.
Czeski purpurat rozmawiał z włoskim dziennikiem „Il Tempo”. Dominik Duka jest szanowany przez wielu Włochów choćby dlatego, że posługiwał długo w czasach komunistycznych, spotykając się z represjami ze strony kontrolowanego przez Sowiety rządu. Teraz skrytykował porozumienie, jakie w 2018 roku Stolica Apostolska zawarła z Pekinem, a dotyczące nominowania biskupów. Według kardynała Dominika Duki tego rodzaju umowy z komunistycznym reżimem, które nie są przez ten reżim przestrzegane, mogą Kościołowi bardzo mocno zaszkodzić.
– Zgadzam się z kardynałem Zenem, że pozbawiona balansu dyplomacja wobec reżimu chińskiego może zaszkodzić samemu Kościołowi. Jestem w tej sprawie dość ostrożny, bo mam doświadczenie prześladowania przez komunizm – powiedział hierarcha.
Wesprzyj nas już teraz!
– Symbolem sprzeciwu [wobec komunizmu] mogą stać się inne wspólnoty chrześcijańskie, które nie utrzymują oficjalnych relacji z [chińskim reżimem]. Kościół katolicki może być postrzegany jako organizacja kolaborująca, zwłaszcza jeżeli tekst porozumienia nadal będzie pozostawać utajniony, a do opinii publicznej wyciekać będą tylko niepokojące informacje – wskazał.
W ostatnich miesiącach szczególnie głośnym echem odbił się zakaz dotyczący uczestnictwa we Mszy świętej dla młodych osób. Według kardynała Dominika Duki można tutaj mówić o prześladowaniach.
– Jeżeli informacje dotyczące tego zakazu są prawdziwe, podobnie jak informacje dotyczące konieczności raportowania listu uczestników mszy oraz ograniczenia w dziedzinie nominowania biskupów, to można mówić o formach prześladowania porównywalnych z tymi, których doświadczyliśmy my sami. Nie można wobec tego wszystkiego milczeć – powiedział czeski purpurat.
Źródło: LifeSiteNews.com
Pach