19 listopada 2021

Kardynał Eijk: Życie jest istotnym dobrem, jednak wiara w Chrystusa jest dobrem najwyższym

(Fot. Andrzej Sidor/ Forum)

Katolicy zgodni z doktryną Kościoła znajdują się dziś pod wielką presją w Holandii. Chrześcijanie w Europie Zachodniej są prześladowani. Wielu z nich traci pracę z powodu poglądów. Jak przetrwać w laicyzującym się społeczeństwie? Jak pozostać wiernym Prawdzie? O tym opowiada holenderski kapłan, kardynał Eijk w najnowszej książce „Bóg żyje w Holandii”.

Andrea Galli: Często mówi się o chrześcijanach prześladowanych w różnych częściach świata. Lecz jak wynika z tego, co ksiądz kardynał powiedział, ten, kto chce naprawdę być chrześcijaninem, jest prześladowany już w tolerancyjnej i laickiej Europie.

Kard. Willem J. Eijk: Chrześcijaństwo jest najbardziej prześladowaną religią na świecie: iluż jest męczenników, którzy każdego roku tracą życie za wierność Chrystusowi! Musimy się za nich modlić, wspierać ich i dodawać im odwagi. Kiedy papież mianuje kardynała, mówi coś bardzo ważnego: że kardynał musi być gotowy na przelanie swojej krwi za wiarę w Chrystusa i że czerwony kolor jego szat jest odniesieniem do męczeństwa. Życie jest istotnym dobrem, jednak wiara w Chrystusa jest dobrem najwyższym. Niekiedy mówi się o męczennikach jak o samobójcach: nie, oni są chrześcijanami, którzy zostają zamordowani przez innych za swoją wierność Chrystusowi.

Wesprzyj nas już teraz!

W tym wszystkim nie powinniśmy oczywiście zapominać, że również w naszych krajach, w Europie Zachodniej, chrześcijanie są prześladowani. Obecnie coraz trudniej żyć i pracować, pozostając wiernym etyce katolickiej; może to powodować poważne trudności i wiele ofiar.

Znam pewną lekarkę – pracowała ona również jako wolontariuszka w naszej katedrze – która często słyszy prośby o wykonanie eutanazji. Nigdy tego nie zrobiła, a pacjenci zwracali się do innych lekarzy, lecz jest ona nieustannie poddawana presji, musi cały czas walczyć, aby nie zdradzić własnych zasad. Kobieta ta nie umrze, jednak nie ma i nie będzie miała łatwego życia zawodowego. Cierpienie w takich sytuacjach może być bardzo duże.

W holenderskiej ustawie aborcyjnej jest napisane, że żaden pracownik służby zdrowia nie może być zmuszony do przeprowadzenia aborcji. Klauzuli o odmowie działania sprzecznego z własnym sumieniem domagali się posłowie chrześcijańscy. Sprzeciw sumienia jest uznawany również w odniesieniu do eutanazji, choć klauzula ta nie została wpisana w ustawie. Jednakże pracodawca, zarząd szpitala, który przewiduje wykonywanie eutanazji, może zatrudnić innych lekarzy bądź zwolnić tego, kto nie chce przestrzegać określonych protokołów.

Na początku lat osiemdziesiątych miał miejsce słynny epizod: trzech kalwińskich pielęgniarzy odmówiło brania udziału w przeprowadzeniu aborcji. Jeden z nich został zwolniony, drugi przeniesiony na inny oddział. Złożyli pozew, lecz sędzia przyznał rację szpitalowi.

 

Kościół staje w opozycji do świata również w ocenie homoseksualności. Wspomniał ksiądz kardynał o atakach, jakich był celem w Groningen z tego powodu.

Tak, to bardzo kontrowersyjny temat i wielu ludzi nie zgadza się z wizją katolicką. Kościół jest obecnie chyba jedyną „organizacją” o światowym wymiarze, która uznaje akt homoseksualny za swoiste zło według Objawienia, Tradycji oraz pism magisterium, które są w tej kwestii jednoznaczne.

Niestety, w dzisiejszych czasach wielu duszpasterzy okazuje niejednomyślność i brak jasności w tych kwestiach, co podsyca dezorientację pośród wiernych; mam na myśli również tak zwaną teorię gender. W 2019 roku poprowadziłem wykład na temat gender podczas corocznego międzynarodowego forum pro-life, które organizowane jest w Rzymie, na Papieskim Uniwersytecie Świętego Tomasza z Akwinu. Po tym, jak tekst mojego wystąpienia został rozpowszechniony, z różnych stron świata otrzymałem listy od osób, które dziękowały mi za jasną wypowiedź w tej kwestii. Nie spotkałem się z żadną negatywną reakcją. Po wywiadzie na temat gender, jakiego udzieliłem po konferencji, wyśmiał mnie natomiast na swoim blogu pewien holenderski dziennikarz.

Obserwuję wielu wierzących, którzy w tej atmosferze dezorientacji czują się opuszczeni, odizolowani; niektórzy zaczynają mieć wątpliwości w odniesieniu do magisterium Kościoła. Nie jest to oczywiście pierwszy raz w historii Kościoła, gdy pewne elementy doktryny zostają poddane dyskusji. W pewnym momencie Duch Święty, który kieruje Kościołem na drodze prawdy, doprowadzi do przezwyciężenia tego kryzysu. Może to jednak potrwać jeszcze długi czas.

Źródłem niepokoju dla wielu ludzi jest również podjęta w Niemczech droga synodalna, której głównymi tematami są celibat księży, rola kobiet w Kościele, władza Kościoła i etyka seksualna. Konferencja Episkopatu Niemiec nie stwierdziła, żeby istniał związek między etyką seksualną Kościoła a wykorzystywaniem seksualnym w Kościele, lecz zasugerowała, dała do zrozumienia, że należy coś zmienić w etyce katolickiej odnoszącej się do seksualności, jeśli chce się podjąć temat wykorzystywania. Miejmy nadzieję, że unikniemy kolejnego źródła niejasności dla wiernych.

 

Jak już ksiądz kardynał wspominał, w Holandii eutanazja jest zalegalizowana. Proszę powiedzieć co zmienia się w świadomości społeczeństwa, kiedy ten proceder staje się legalny?

Istotne jest, aby zdać sobie sprawę z tego, że akceptacja eutanazji i aborcji oznacza szerszą i bardziej drastyczną akceptację dysponowania ludzkim życiem, czyli granicą między życiem a śmiercią. Akceptując to, akceptuje się zasadniczo wszystkie inne sposoby dysponowania ludzkim ciałem – na przykład dysponowanie płcią biologiczną, jak w przypadku osób transpłciowych.

W latach dziewięćdziesiątych klinika uniwersytecka w Amsterdamie opracowała program dostosowywania płci biologicznej – narządów płciowych oraz cech drugorzędnych, takich jak wzrost lub usunięcie piersi, tymulacja bądź zahamowanie wzrostu owłosienia, ton głosu – u osób transpłciowych, czyli przekonanych, że żyją w niewłaściwym ciele, mężczyzn, którzy chcą być kobietami, i odwrotnie. Kuracje hormonalne i operacje niezbędne do zmiany płci biologicznej – wszystkie opłacane przez państwowy system ubezpieczeń – oznaczają sterylizację, gdyż zostaje odjęta możliwość przekazywania ludzkiego życia. Ta forma dysponowania ciałem jest bliska najbardziej drastycznej formie, mianowicie dysponowaniu granicą między życiem a śmiercią.

Zastanówmy się również nad pewnymi rodzajami ulepszania, potęgowania możliwości. Niektórzy twierdzą, że w przeciągu dwudziestu lat możliwe będzie podłączanie ludzi do komputerów za pośrednictwem chipa w mózgu, w części odpowiedzialnej za pamięć. Ulepszanie ciała poprzez modyfikację DNA jest już w Holandii możliwe w postaci tak zwanego dopingu genowego – wprowadzania w pewne tkanki ciała genu odpowiedzialnego za produkcję jakiegoś hormonu, tak aby był on produkowany w większych ilościach, bez potrzeby dostarczania go przez wstrzykiwanie lub tab- letki. Kościół katolicki ocenia pozytywnie rozwój nauki i techniki, o ile działanie lekarzy ma cele terapeutyczne, jeśli nie degraduje się ciała, jeśli celem tych działań jest osoba ludzka, a nie poszukiwane cechy same w sobie.

Innym sposobem dysponowania ciałem jest wykorzystanie technik zastępujących stosunek płciowy w przekazywaniu życia: istoty ludzkie stają się wytworem techniki, zamiast być owocem miłości rodziców, autentycznie wyrażonej na poziomie cielesnym przez stosunek płciowy w parze małżeńskiej. Ponadto przejmując władzę nad prokreacją, coraz bardziej tracimy z pola widzenia fakt, iż życie, również życie dzieci, jest przecież darem Bożym, a nie czymś, co można narzucić naturze. Jednocześnie dopuszczalne są działania, których celem jest wspomaganie prokreacji, aby stosunek płciowy osiągnął swój naturalny cel (lecz nie jego zastępowanie).

Od 2002 roku prawo w Niderlandach umożliwiło również wykonywanie eksperymentów na ludzkich embrionach, tych, które pozostawały z procesów sztucznego zapłodnienia. W 2016 roku rząd uprawomocnił także tworzenie ludzkich embrionów specjalnie na potrzeby badań, na razie jedynie do eksperymentów związanych z technikami reprodukcyjnymi. A ponieważ obecnie dla większości ludzi – również katolików i protestantów – fakt, iż można dobrowolnie dysponować ludzkim życiem przed narodzeniem i po nim, jest zwykłą oczywistością, katolicy zgodni z doktryną Kościoła w tej dziedzinie znajdują się pod wielką presją.

 

Fragment pochodzi z książki „Bóg żyje w Holandii” kard. Willem Eijk, Andrea Galli; Wydawnictwo Esprit

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij