Dopuszczenie kobiet do święceń, rewolucyjna zmiana w zarządzaniu Kościołem, różnice religijne jako drugorzędny szczegół – taką optykę duszpasterską prezentuje nowy kardynał papieża Franciszka, Jean-Paul Vesco z Algierii.
Niemiecki portal Katholisch.de przeprowadził wywiad z nowym kardynałem Kościoła katolickiego, Jean-Paulem Vesco. 62-latek jest francuskim dominikaninem. Od 2022 roku jest metropolitą Algieru; otrzymał biret kardynalski na konsystorzu 7 grudnia tego roku.
Kardynał zasłynął niedawno wychwalaniem możliwości udzielania Komunii świętej rozwodnikom w powtórnych związkach. W rozmowie z Katholisch.de mówił o synodalności i nowej roli świeckich w Kościele, zwłaszcza kobiet.
Wesprzyj nas już teraz!
– Światowy synod jest z samej swojej natury innowacyjny w metodzie i celach. Przekształcił relacje między ludźmi i zmniejszył przepaść pomiędzy ochrzczonymi, bez względu na ich funkcję i tytuł w Kościele. To bardzo ważne. Głównym punktem było i jest poszukiwanie konsensusu. Myślę, że zadaniem dla Kościoła na kolejne lata jest pokazanie całemu światu bardziej braterskiego, prostego i otwartego oblicza dobrej woli. «Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali» (J 13, 35). To rewolucja Ewangelii, której nasz świat potrzebuje bardziej niż kiedykolwiek – stwierdził.
Purpurat mówił też o roli kobiet w Kościele.
– Nasz model kościelny jest od wieków nacechowany przez patriarchat. Księża to mężczyźni. Pełnią odpowiedzialne role w kierownictwie i liturgii – dwóch obszarach, w których kobiet nie ma prawie w ogóle. Dopuszczenie kobiet do ołtarza pokazałoby inną twarz Kościoła – stwierdził. – To pewne, że postęp odnośnie powierzania kobietom kierowniczych funkcji w Kościele staje się szybko czymś oczywistym i nieodwracalnym – dodał.
Purpurat podkreślił, że w Algierii kobiety pełnią już dziś wiodące role w Kościele. Przykładowo Kuria Diecezjalna składa się z sześciu kobiet i dwóch mężczyzn – tymi mężczyznami są on sam oraz jego wikariusz generalny.
– Powrót do synodów i kurii diecezjalnych, które składają się wyłącznie z księży, jest nie do pomyślenia – wskazał.
Kardynał mówił też o relacjach z muzułmanami w Algierii, uznając, że różnice religijne nie są wcale aż tak istotne. W jego ocenie nie należy nikogo oceniać w pierwszej mierze przez pryzmat religii.
– To by oznaczało, że różnice religijne mają znaczenie, którego mieć nie powinny. Różnice religijne mają tylko takie znaczenie, jakie im nadamy. Wszyscy fundamentaliści traktują je jako prymarną i nieusuwalną tożsamość. Jest to jednak błąd i polityzacja czegoś, co nie należy do sfery politycznej. Oczywiście, przynależność religijna jest istotną częścią naszej tożsamości jako jednostek i wspólnoty, pod warunkiem, że ta tożsamość jest otwarta na innego i to, co odmienne – powiedział.
Źródło: Katholisch.de
Pach