Byłoby dobrze, gdyby szerzej otworzyć drzwi dla tradycyjnej Mszy świętej – mówi kardynał kurialny Kurt Koch, prefekt Dykasterii Jedności Chrześcijan.
Kardynał został zapytany przez niemiecki portal Kath.net o kwestię Mszy trydenckiej. – Nie rozmawiałem na ten temat z papieżem Leonem XIV. Nie chcę dlatego rozbudzać fałszywych nadziei. Osobiście byłbym zadowolony, gdybyśmy znaleźli tu jakieś dobre rozwiązanie. Papież Benedykt XVI wskazał bardzo pomocną drogę, będąc przekonany, że coś, co praktykowano na przestrzeni stuleci, nie może zostać nagle po prostu zakazane. To mnie przekonało. Papież Franciszek wybrał w tej sprawie bardzo restrykcyjną drogę. Byłoby z pewnością wartościowe, gdyby teraz nieco szerzej otworzyć zamknięte drzwi – powiedział.
Co ciekawe, taką samą postawę kardynał Kurt Koch prezentował w roku 2011, oceniając owoce decyzji Benedykta XVI sprzed czterech lat, kiedy ogłosił motu proprio Summorum pontificum. Za pontyfikatu Franciszka Koch nie wypowiadał się już tak entuzjastycznie, jakby odzwierciedlając nową linię, która zapanowała w tych czasach. Fakt, że mówi teraz o Mszy trydenckiej na powrót w duchu Benedykta, może świadczyć, że postrzega pontyfikat Leona XIV jako szansę na odejście od rygorystycznej linii poprzedniego papieża. W podobnym tonie wypowiadali się w ostatnich tygodniach również inni kardynałowie, między innymi Raymond Burke oraz Gerhard Müller.
Czy papież Leon rzeczywiście podejmie jakieś działania na rzecz przywrócenia większej swobody celebracji tradycyjnej Mszy świętej, wciąż jednak nie wiadomo. Wiele może zależeć od zmian personalnych w Kurii Rzymskiej. Obecnie sprawami liturgicznymi zajmuje się kardynał Arthur Roche jako prefekt Dykasterii Kultu Bożego. Kardynał Roche odpowiadał za implementację ograniczeń Franciszka, wyraźnie pozycjonował się też jako wierny uczeń tzw. Bugniniańskiej szkoły liturgicznej. Być może dla przeprowadzenia zmian na rzecz tradycyjnej liturgii konieczne byłoby jego odejście z dykasterii.
Źródła: Kath.net, PCh24.pl
Pach
