Kardynał Christoph Schönborn przekonuje, że kolejny papież nie będzie Europejczykiem. Na łamach austriackiej gazety „Heute” wyraził przypuszczenie, że w obliczu aktualnego kształtu Kolegium Kardynalskiego kolejne konklawe wybierze najpewniej kogoś z innego kontynentu.
Metropolita Wiednia ma w „Heute” swoją kolumnę, gdzie dzieli się z wiernymi różnymi przemyśleniami. Teraz poświęcił ją konsystorzowi. Purpurat wskazał, że Kolegium Kardynalskie ma coraz bardziej globalny charakter. Gdy on sam w roku 1998 odbierał biret kardynalski, w Kolegium dominowali Europejczycy. Teraz wśród nowych kardynałów jest ich mniejszość. Z tej przyczyny, napisał purpurat, kolejny papież „prawdopodobnie nie będzie Europejczykiem”. Purpurat wskazał też na najważniejsze zadanie nowego papieża: bycie znakiem jedności w podzielonym świecie.
Tego rodzaju predykcje kardynała każą postawić pytanie, czy chodzi jedynie o jego własne przewidywania, czy też purpurat opisuje raczej to, co mówi się wśród innych kardynałów. Schönborn jest ściśle związany z europejskim kościelnym środowiskiem progresywnym. Przed konklawe w 2013 roku to właśnie to środowisko działało aktywnie na rzecz wyboru konkretnego kandydata, którego ustalono na kardynała Jorge Mario Bergoglia. Być może również dzisiaj europejskie środowiska progresywne, w porozumieniu ze wpływowymi kardynałami z innych kontynentów, mają już upatrzonego kardynała, którego będą forsować na następcę Franciszka.
Źródła: Katholisch.de, PCh24.pl
Pach