Wiedeński kardynał Christoph Schönborn zmienił nagle narrację na temat kapłaństwa kobiet. Choć jeszcze do niedawna twierdził, że zasadniczo można byłoby je wprowadzić, teraz przekonuje, że Kościół nie powinien tego robić. Co się stało?
Kardynał Christoph Schönborn jest arcybiskupem Wiednia od 1995 roku; w latach 1998-2020 kierował też Konferencją Episkopatu Niemiec. O ile do roku 2013 uchodził za centrowego, po objęciu pontyfikatu przez Franciszka wielokrotnie dawał wyraz wsparciu różnych ideologicznych zerwań, zwłaszcza w kontekście adhortacji apostolskiej Amoris laetitia. W 2021 roku krytykował też dokument Kongregacji Nauki Wiary zakazujący błogosławienia par homoseksualnych. Deklarował nawet, że w niektórych sytuacjach nie zamierza w ogóle tego zakazu przestrzegać. Po Fiducia supplicans ma po temu niezłe argumenty. Nie w tym jednak rzecz…
Jeszcze kilka lat temu Austriak sugerował, że Kościół katolicki mógłby udzielać sakramentu święceń kapłańskich kobietom. Mówił o tym w roku 2018, kiedy trwały przygotowania do rewolucyjnego Synodu Amazońskiego. W rozmowie z Salzburger Nachrichten stwierdził, że o tej sprawie mógłby zadecydować sobór; chodziłoby zarówno o diakonat jak o prezbiterat oraz episkopat. Wskazywał też, że rozumie negatywne emocje kobiet, które nie są dopuszczane do sprawowania Mszy świętej.
Wesprzyj nas już teraz!
Teraz kardynał Schönborn mówi zupełnie inaczej. Jak podaje würzburski dziennik Die Tagespost purpurat stwierdził podczas kazania wygłoszonego w Trumau pod Wiedniem, że jest „głęboko przekonany, iż Kościół nie może i po prostu mu nie wolno” wyświęcać kobiet, jako że „tajemnica kobiety” musi być głoszona w sposób „niezafałszowany”. Jak dodał, chodzi tutaj o macierzyństwo. – Wszyscy zrodziliśmy się z kobiety. To zawsze będzie odzwierciedlone w tajemnicy Kościoła – powiedział, wskazując ponadto na rozstrzygnięcie św. Jana Pawła II z Ordinatio sacerdotalis.
Skąd ta zmiana, która dokonała się w kardynale? Być może to powrót do w pełni katolickich poglądów; jeżeli tak – dzięki Bogu. Nie da się jednak nie zauważyć, co kilka dni temu powiedział w rozmowie ze szwajcarskim portalem kath.ch kard. Jean-Claude Hollerich, arcybiskup Luksemburga i relator Synodu o Synodalności.
Purpurat nie chciał odpowiedzieć na pytanie o kapłaństwo kobiet, wskazując, że… trzeba działać ostrożnie, tak, by nie wywołać zbyt dużego sprzeciwu. – Kiedy sięga się zbyt wysoko, niewiele można osiągnąć. Trzeba być ostrożnym, iść do przodu krok po kroku i w ten sposób można zajść daleko – powiedział.
Rewolucja jest zatem świadoma, że za pontyfikatu Franciszka osiągnięto już wiele. Być może teraz przyszedł czas na taktyczne spowolnienie marszu…
Źródła: die-tagespost.de, kath.net, PCh24.pl
Pach
Kard. Hollerich: Kapłaństwo kobiet? Działajmy ostrożnie. Dziś opór byłby za duży