– Zdecydowaliśmy wspólnie z żoną, że mieszkanie przekażemy na cele charytatywne – powiedział podczas konferencji prasowej kandydat na prezydenta Karol Nawrocki. – Miałem czyste intencje i poruszałem się w granicach prawa – oświadczył.
7 maja Karol Nawrocki zwołał specjalną konferencję prasową, aby złożyć oświadczenie w sprawie zarzutów odnośnie posiadanego przez niego mieszkania w Gdańsku.
– Moje czyny i moja relacja z panem Jerzym Ż. ma swoje odbicie w wielu dokumentach, które zostały przekazane opinii publicznej i które pokazują, że miałem czyste intencje z jednej strony, z drugiej strony działałem w granicy polskiego prawa – przekonywał kandydat na prezydenta. Jego zdaniem, wątpliwości ws. mieszkania mają ci, którzy nie potrafią sobie wyobrazić, że można pomagać drugiemu człowiekowi bezinteresownie.
Wesprzyj nas już teraz!
Zaznaczył również, że zamierza nadal pomagać panu Jerzemu. – Wykonywałem całość tej umowy i będę wykonywał ją do końca, bo pan Jerzy chciał, żebym zadbał o jego pogrzeb i o jego nagrobek – powiedział Nawrocki.
Oświadczył również, że kawalerka zostanie przekazana na cele charytatywne, aby mogli z niej skorzystać m.in. ludzie starsi. Jednak pan Jerzy będzie mógł nadal w niej mieszkać aż do swojej śmierci. – Warto pomagać drugiemu człowiekowi. Zło trzeba zwalczać dobrem – powiedział prezes IPN.
Źródło: polsatnews.pl, wiadomosci.radiozet.pl, PAP
AF