Katalonia znana jest ze swoich separatystycznych dążeń względem Hiszpanii. To są jednak plany dalekosiężne. Póki co walczą więc o „suwerenność podatkową”, aby uniknąć ogromnych kosztów związanych z naprawą finansów państwa.
Od 600 tysięcy do nawet 1,5 mln Katalończyków domagało się podczas ubiegłotygodniowej demonstracji zorganizowanej w Barcelonie, utworzenia odrębnego państwa. Artur Mas premier regionalnego autonomicznego rządu katalońskiego, odnosząc się do tego wydarzenia stwierdził, że „suwerenność podatkowa” będzie krokiem na drodze do pełnej suwerenności. Jego zdaniem „Katalonia nie jest w stanie zmienić funkcjonowania państwa hiszpańskiego”, dlatego musi stworzyć odrębne państwo.
Wesprzyj nas już teraz!
Według katalońskiego szefa rządu region może się poszczycić prężnie funkcjonującą gospodarką (pochodzi z niego 27% eksportu Hiszpanii), w przeciwieństwie do południa kraju, które radzi sobie dużo gorzej. – Hiszpania północna (której część stanowi Katalonia) jest zmęczona Hiszpanią południową, tak jak Europa Północna jest zmęczona południową Europą. Hiszpania i Katalonia są zmęczone sobą nawzajem – twierdzi Mas.
Sprzeciwił się on także proponowanemu przez socjalistów rozwiązaniu, które miałoby polegać na przekształceniu Hiszpanii w państwo federalne. Przyznał jednak, że stworzenie przez Katalonię odrębnego państwa w ramach wspólnoty europejskiej będzie procesem długotrwałym.
Inną wizję ma natomiast hiszpański minister sprawiedliwości Alberto Ruiz Gallardon. Uważa on, że katalońskie osiągnięcia w dziedzinie gospodarki i kultury predestynują ten region do przewodzenia Hiszpanii. Zdaniem ministra to może być bardziej fascynujące dla Katalonii niż dążenie do całkowitej odrębności.
Iwona Sztąberek
Źródło: www.forsal.pl