Nie ma dzieci. To rzeczywistość nie tylko Polska, ale w coraz większym stopniu również niemiecka i austriacka. Najnowsze dane pokazują, że również w dwóch głównych europejskich państwach niemieckojęzycznych kryzys demograficzny jest coraz bardziej palący.
W 2023 roku w Niemczech urodziło się rekordowo mało dzieci: wskaźnik dzietności wyniósł zaledwie 1,36. Ostatni raz był na podobnie niskim poziomie w roku 2009. Jeszcze w roku 2021 wskaźnik wynosił 1,57. W ciągu dwóch lat doszło zatem do bardzo poważnego spadku. Demografowie, którzy opisali tę sytuację, wskazują na to, że tego rodzaju szybki spadek jest bardzo zaskakujący. Dane podał niemiecki Instytut Federalny ds. Rozwoju Ludności, działając w porozumieniu z naukowcami ze szwedzkiego Uniwersytetu Sztokholmskiego.
Według autorów badania jest możliwe, że w roku 2022 wiele kobiet zrezygnowało z zajścia w ciążę, bo chciało najpierw… zaszczepić się przeciwko Covid-19. Jako że nie było szczepionek w pełni bezpiecznych dla kobiet ciężarnych, odłożyło decyzję o dziecku. Później nie było jednak odbicia; według badaczy mogło mieć to związek z wybuchem wojny na Ukrainie i wywołanymi przez to perturbacjami ekonomicznymi.
Wesprzyj nas już teraz!
W Austrii sytuacja jest nieco lepsza, ale i tak – bardzo zła. Austriacki Instytut ds. Badań nad Rodziną podał, że w roku 2023 wskaźnik dzietności w tym kraju wyniósł 1,68. To znaczący spadek od roku 2009, kiedy wynosił jeszcze 2,1. 15 lat temu Austriacy mogli zapewnić sobie zastępowalność pokoleń. Dzisiaj jest to już niemożliwe i naród austriacki zaczął wymierać, tak jak inne narody europejskie. Według Instytutu dużą rolę odgrywają tutaj postawy społeczne, zwłaszcza wśród młodych mężczyzn. Otóż aż 20 proc. Austriaków w wieku 25-29 lat w ogóle nie chce mieć dzieci. Można domniemywać, że odpowiada za to kultura hedonizmu. Instytut wskazał też, że austriackie kobiety rezygnują z większej liczby dzieci ze względu na wymagania rynku pracy.
W tym właśnie punkcie kryje się jedna z głównych odpowiedzi. Kobieta, która chce „realizować się zawodowo”, po prostu nie może budować wielodzietnej rodziny, poza szczególnymi wypadkami związanymi z bardzo obfitym zapleczem finansowym. Większość kobiet, które podejmują stałą pracę zawodową, ogranicza się do jednego lub najwyżej dwójki dzieci. Od lat podejmowane są przez kraje europejskie wysiłki na rzecz rzekomo lepszego połączenia możliwości wychowywania dzieci z pracą zawodową, ale nie przynosi to rezultatu, bo jedno po prostu nieprzezwyciężalnie kłóci się z drugim. Do tego dochodzi nieodpowiedzialna mentalność młodych mężczyzn, poszukujących wrażeń i przeżyć zamiast zdolności realizacji obowiązków względem Boga, ojczyzny i rodziny. Wszystko to tworzy atmosferę, w której dzieci po prostu nie mogą się rodzić.
Sytuacja Niemców i Austriaków jest opłakana, ale – trzeba to uczciwie powiedzieć – i tak lepsza od polskiej. W 2023 roku W Polsce urodziło się 272 tysięcy dzieci – najmniej od roku 1945. To o ponad 100 tysięcy mniej (!) niż jeszcze w roku 2018 czy 2019. Współczynnik dzietności jest dostępny za rok 2022 i wynosił wtedy 1,29 – jeszcze mniej, niż w Niemczech i o wiele mniej, niż w Austrii. Zgodnie z prognozami demografów w roku 2060 ludność Polski może wynosić zaledwie 26,7 mln mieszkańców. Gigantyczną lukę trzeba będzie zapełniać imigrantami, z konsekwencjami oczywistymi dla polskiej tożsamości narodowej, kultury i bezpieczeństwa.
Źródła: jungefreiheit.de, Kath.net, PCh24.pl
Pach