8 lipca 2016

Katedra w Ratyzbonie nadal okupowana przez uchodźców. Świątynia nie może normalnie funkcjonować

(fot. By Bkmd (Own work) [Public domain], via Wikimedia Commons)

Już trzeci dzień trwa okupacja katedry w Ratyzbonie przez 45-osobową grupę uchodźców z krajów bałkańskich. Poprzednie dwie noce spędzili w bocznej nawie świątyni. Członkowie Pomocy Maltańskiej dostarczyli im łóżka polowe i zaopatrzyli w jedzenie.

 

W rozmowie z dziennikarzami uchodźcy mówili, że grozi im deportacja do krajów pochodzenia. Oni natomiast walczą o prawo pozostania w Niemczech. Rzecznik uchodźców Isen Asanovski powiedział, że część z nich przebywa od kilku miesięcy w Niemczech, a niektórzy już niemal dwa lata. Jest wśród nich kilka osób chorych, są też dzieci.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Obecnie przedstawiciele policji, władz i Kościoła zastanawiają się nad dalszą sytuacją. Diecezja Ratyzbona chce przenieść uchodźców z katedry do innego budynku kościelnego, gdzie będą mieli więcej miejsca, kuchnię, natryski oraz spokojne otoczenie. W specjalnym komunikacie diecezji podkreślono, że „władze nie przeszkadzają także i tej alternatywie, ale tzw. azyl w kościele nie wchodzi w grę” (azyl w kościele to czasowe przyjęcie przez parafię lub wspólnotę kościelną uchodźców, którzy mają nakaz powrotu do kraju, a to zagraża ich życiu; taka sytuacja kierowana jest najczęściej do ponownego rozpatrzenia przez władze państwowe azylu lub prawa pobytu jako cudzoziemiec).

 

Protestujący uchodźcy skarżą się też na warunki pobytu w ośrodkach. Powiedzieli, że żyli w ciągłej obawie, bo w każdej chwili mogła przyjść policja i skierować ich do deportacji. Tu cieszą się, że władze kościelne pozwoliły im czasowo pozostać w katedrze.

 

Ale – jak czytamy w oświadczeniu diecezji – ta opieka w katedrze możliwa jest tylko na krótki czas, Nie ma przecież odpowiednich warunków sanitarnych, osobom chorym nie można zapewnić odpowiedniej pomocy, a o godz. 22.00 włącza się system alarmowy, zatem do rana nie można wychodzić z katedry, ani do niej wchodzić. Protest wpływa także na organizację duszpasterstwa w katedrze. Planowane na najbliższą sobotę nabożeństwo z udziałem 300 młodych ludzi musiało zostać przeniesione do innego kościoła.

 

Przed katedrą rozbili niewielki namiot członkowie 50-osobowej grupy wsparcia uchodźców.

 

Asanovski jest członkiem organizacji Romano Jekipe Ano z Hamburga, która w maju br. w Berlinie uczestniczyła w okupacji pomnika zamordowanej ludności cygańskiej. Akcję zakończyła interwencja policji. We wrześniu ub.r. uchodźcy okupowali kościół św. Michała w Kolonii i ten protest był także organizowany przez Romano Jekipe Ano. Wtedy protestujący pozostali przez cztery tygodnie na terenie kościoła, po czy zostali przeniesieni do mieszkań komunalnych. Akcja zakończyła się dopiero w czerwcu: pięć rodzin uzyskało prawo czasowego pobytu w Niemczech, a dwie zostały deportowane do kraju pochodzenia.

 

 

KAI

luk

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 430 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram