„Dwa tygodnie dla wolności” to hasło trwającej w Stanach Zjednoczonych kampanii protestacyjnej. Jest ona odzewem na skandaliczną ustawę o ubezpieczeniach zdrowotnych, która została wprowadzona przez administrację Obamy. Zobowiązuje ona instytucje katolickie do finansowania ubezpieczeń pokrywających środki antykoncepcyjne oraz zabiegi aborcji i sterylizacji.
Kampania „Dwa tygodnie dla wolności” to akcja modlitewno-edukacyjna zainicjowana przez biskupów amerykańskich w obronie wolności religijnej w tym kraju. Jest największą inicjatywą episkopatu amerykańskiego od stycznia bieżącego roku, kiedy ogłoszono wprowadzenie reformy ubezpieczeń zdrowotnych, czyli tzw. mandatu HHS. Wpisuje się w cały szereg inicjatyw, nieustannie podejmowanych w USA w kontrze do reformy Obamy.
Wesprzyj nas już teraz!
Choć różnorodne akcje trwają w całym kraju, jak dotąd najwięcej uwagi komentatorów skupiły manifestacje zorganizowane w Waszyngtonie i Msza św. odprawiona na rozpoczęcie obchodów, 21 czerwca, w katedrze w Baltimore. W obu wydarzeniach uczestniczyło kilka tysięcy osób. Przemawiając w Waszyngtonie kardynał Donald Wuerl przypomniał wezwania Jana Pawła II „Nie lękajcie się” i „Otwórzcie szeroko drzwi Chrystusowi”.
– Te wezwania powinny nas mobilizować do angażowania się w naszą kulturę i rodzinę – powiedział. Dodał, że odpowiedzią na nie jest modlitwa, edukacja i działanie. Natomiast abp William Lori przemawiając w Baltimore wezwał katolików do większego heroizmu. Za przykład postawił dwóch świętych męczenników szczególnie darzonych czcią przez Amerykanów: Johna Fishera i Tomasza Mora.
Kampania „Czternaście dni dla wolności religijnej” zakończy się 4 lipca. Oficjalnym uwieńczeniem obchodów będzie Msza odprawiona w narodowej bazylice Niepokalanego Poczęcia w Waszyngtonie. O tej porze mają również zabrzmieć dzwony kościelne w całym kraju.
KAI
ged