Katolicki młody alumn oraz katecheta mińskiej katedry Władysław Bieładzied został skazany przez białoruski sąd na 3 lata kolonii karnej. Sąd uznał, że obraził on Aleksandra Łukaszenkę i szerzył nienawiść do władzy.
Proces katolickiego wykładowcy odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Rozpoczął się 6 marca, a nie, jak planowano pierwotnie – 21 lutego. Wówczas do gmachu sądu przybyła bowiem grupa dyplomatów z krajów Unii Europejskiej, zaniepokojonych losem Władysława Bieładzieda, którego środowisko obrońców praw człowieka ogłosiło więźniem politycznym reżimu Łukaszenki.
Prześladowanie alumna i katechety rozpoczęło się jeszcze latem 2023 roku. Wówczas skazano go kilkakrotnie na areszt administracyjny za rzekome rozpowszechnianie „materiałów ekstremistycznych”. Katolicki alumn spędził wtedy w areszcie ogółem 45 dni.
Wesprzyj nas już teraz!
Władysław Bieładzied jest absolwentem Instytutu Teologii Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego. Po ukończeniu uczelni ten młody człowiek odkrył w sobie powołanie kapłańskie i wstąpił do rzymskokatolickiego seminarium duchownego. Jako alumn odbywał praktyki w Archikatedrze Najświętszej Maryi Panny w Mińsku, gdzie prowadził zajęcia z katechezy.
Katolicki katecheta, skazany na trzy lata kolonii karnej po sfingowanym procesie, jest jednym z 1412 więźniów politycznych, przetrzymywanych w więzieniach przez reżim Łukaszenki. Działania białoruskiego reżimu skierowane przeciw Kościołowi katolickiemu są coraz bardziej agresywne. Ich początkiem było zmuszanie osób duchownych, głównie Polaków, których reżim uznał za sobie wrogich, do opuszczenia parafian i Białorusi. Prześladowania Kościoła zaostrzyły się szczególnie podczas społecznych protestów w roku 2020, kiedy to Białorusini wyszli na ulice w proteście przeciwko sfałszowanym wyborom prezydenckim.
Do tej pory aresztowanych było już 10 księży. Prawie cztery miesiące więziony jest ks. Henryk Okołotowicz, proboszcz parafii św. Józefa w Wołożynie. Zatrzymania kapłana dokonano w ramach prokuratorskiego postępowania dotyczącego „zdrady państwa”. 64-letni kapłan, bardzo kochany przez swoich parafian, jest w złym stanie zdrowia. Trwają intensywne modlitwy o jego uwolnienie.
Źródło: glosznadniemna.pl
Adam Białous