Minister sprawiedliwości jest zobowiązany przez swój urząd do zachowania pewnej neutralności. Stąd jest skandalem, że pełniący tę funkcję w Niemczech socjaldemokrata Heiko Maas odgrywa rolę lobbysty ruchu LGBT – ocenia Mathias von Gersdorff.
Minister sprawiedliwości w rządzie kanclerz Angeli Merkel, socjaldemokrata Heiko Maas, 7. lipca objął swoim patronatem tegoroczną homoparadę w Kolonii („Christopher Street Day”). Wygłaszając przemówienie powiedział, że „w przyszłości nie będzie w Niemczech miłości pierwszej i drugiej klasy”. Odniósł się w ten sposób do zalegalizowanych niedawno przez Bundestag „małżeństw” homoseksualnych, które zresztą osobiście poparł. Postawę polityka krytykuje ostro na swoim blogu katolicki działacz i publicysta, Mathias von Gersdorff.
Wesprzyj nas już teraz!
„Fakt, że jego urząd jako federalnego ministra sprawiedliwości zobowiązuje do pewnej neutralności, w ogóle go nie interesuje. Jako minister jest częścią egzekutywy i stąd musi reprezentować cały naród. Nie wolno mu dać się zawłaszczyć interesom partyjnym. W jeszcze większym stopniu nie wolno mu stawać się zagorzałym orędownikiem partykularnych interesów” – krytykuje Gersdorff.
Publicysta zwraca następnie uwagę na opublikowany niedawno wywiad Maasa w dzienniku „Die Welt”, gdzie jako minister, nie jako osoba prywatna, polityk uznaje konieczność zmiany niemieckiej konstytucji celem legalizacji „homomałżeństw” za niepotrzebną.
„Jaką wiarygodność może mieć taki minister? Jak normalny obywatel może zakładać, że Heiko Maas nie wykorzysta swojego urzędu, by własne poglądy przekształcać w prawo?” – pyta autor, dodając, że gdyby Maas był sędzią, można byłoby mu zasadnie zarzucić stronniczość.
„We współczesnej niemieckiej polityce wszystko wydaje się możliwe. Także to, że minister używa swojego urzędu by reprezentować partykularne interesy” – dodaje Gersdorff. Autor przypomina wreszcie, że jeszcze kilka lat temu resort kierowany przez Maasa deklarował, iż zmiana konstytucji jest konieczna dla legalizacji homomałżeństw. Nagle to się zmieniło, ale minister nie raczył nawet wyjaśnić, dlaczego.
Źródło: mathias-von-gersdorff.blogspot.de
Pach