Bez moralności opartej na prawie naturalnym społeczeństwom grozi popadnięcie w niewolę totalitaryzmu. Do tego prowadzi prawo stanowione sprzyjające wszystkiemu, co walczy z porządkiem naturalnym i Bożym. Dlatego nie możemy rezygnować z walki o chrześcijańską kulturę – przypomina Luiz Sérgio Solimeo.
„Społeczeństwo nie może istnieć bez moralności”, zauważa publicysta. „Aby zrozumieć jak absurdalny jest ten rozdział (prawa od moralności red.) musimy pamiętać, że prawdziwe prawo jest nieodłączne od etyki, a ta z kolei bazuje nie tylko na Objawieniu, lecz także na prawie naturalnym. Fundamentalna zasada prawa naturalnego – i dlatego też moralności – brzmi: dobro należy czynić, a zła należy unikać. Reguła ta jest intuicyjna i oczywista sama przez się dla człowieka odkąd zacznie używać światła rozumu”.
Wesprzyj nas już teraz!
Z zasady tej wynika konieczność szukania Najwyższego Dobra, a więc Boga. Powinniśmy Go czcić z powodu Jego doskonałości i licznych darów, jakich nam udzielił. Z kolei kult szatana, jako oddawanie czci istocie zbuntowanej przeciw Najwyższemu Dobru, jest przeciwny prawu naturalnemu. W efekcie prawa pozytywne zezwalające na kult diabła i chroniące go sprzeciwiają się prawu naturalnemu – czytamy.
Wyrażana przez państwo zgoda na kult szatana wynika z odejścia od tradycyjnej koncepcji prawa natury i przyjęcia pozytywizmu prawniczego. Zgodnie z nią legalność nie ma związku z moralnością – wystarczy, że prawo zostanie ustanowione przez władze danego kraju. Pozytywizm prawniczy rezygnując z postulatu zgodności prawa z moralnością (prawem naturalnym) jest na rękę państwom totalitarnym, gdyż usprawiedliwia także ich prawodawstwo.
Demoniczność totalitaryzmu ukazuje choćby przykład narodowego socjalizmu. Cytowani przez Solimeo uczeni dostrzegali to powiązanie. Wskazywali na oparcie systemu nazistowskiego na kłamstwie i morderstwach – a więc grzechach typowych dla Złego. Satanistyczna była także nazistowska rozwiązłość promowana w szkołach czy w Hitlerjugend. Narodowy socjalizm można wręcz uznać za próbę narzucenia demonicznego poglądu całemu światu.
Jak twierdzi Solimeo, duch narodowego socjalizmu przetrwał do naszych dni, pomimo pokonania III Rzeszy. Współczesny laicyzm, rewolucja obyczajowa i marksizm kulturowy wyrastają z tych samych co nazizm, satanistycznych korzeni. W Stanach Zjednoczonych popierający laicyzm sędziowie interpretują prawo tak, by chrześcijanie musieli wbrew sumieniu. Tymczasem państwo ochrania wszystkie czyny sprzeczne z moralności, m.in. bluźnierstwa, aborcje, homo-małżeństwa czy eutanazję. Szatan – odwieczny buntownik – stara się zniszczyć chrześcijański porządek i promuje jego przeciwieństwo. Wyznawca Chrystusa nie może tu pozostać neutralny.
„W ostateczności należy dokonać wyboru między moralnością i anty-moralnością”, zauważa Luiz Solimeo. „Dlatego tak ważne jest, by dobrzy chrześcijanie protestowali i nadal angażowali się w Wojnę Kulturową (…). Te wysiłki mające na celu obronę moralności to jedyna obrona przeciwko satanistycznemu programowi, który ze swej natury nie toleruje żadnego chrześcijańskiego porządku i promuje każdy nieporządek” – dodaje Solimeo.
Źródło: tfp.org
mjend