Ochrony swych świątyń w czasie zbliżających się świąt Bożego Narodzenia zażądali od władz Bangladeszu miejscowi katolicy. Na konferencji prasowej w stolicy kraju, Dhace, sekretarz generalny Stowarzyszenia Chrześcijan Bangladeszu (BCA) Nirmal Rozario podkreślił wielkie znaczenie świąt Narodzenia Pańskiego dla wszystkich wyznawców Chrystusa, dodając, że również w tym kraju chcą oni obchodzić je w spokoju.
Tamtejsza wspólnota chrześcijańska czuje się zastraszona niedawnymi aktami przemocy ze strony fundamentalistów islamskich, wymierzonymi głównie w mniejszość hinduską. Według chrześcijan kraj wchodzi w nowy etap przemocy i niestabilności w wyniku działań podejmowanych przez opozycję w obliczu wyborów powszechnych, wyznaczonych na 5 stycznia 2014 roku. W ostatnich tygodniach gwałtowne starcia i blokada środków transportu sparaliżowały cały kraj.
Wesprzyj nas już teraz!
Z raportu, ogłoszonego 15 bm. przez Ain o Salish Kendro – miejscową organizację broniącą praw człowieka – wynika, że od stycznia br. w wyniku różnych aktów przemocy zginęły 433 osoby, 21 024 odniosły rany a 98 zostało poparzonych.
– Z powodu nieustannych «hartal» [strajków] nie możemy nigdzie wyjechać. Ten, kto mieszka w mieście, nie może wrócić do swojej wioski na święta, a przecież wszyscy mamy prawo do tego – oświadczył N. Rozario. Podkreślił także, iż niepokojące są ataki przeciw mniejszościowym wspólnotom religijnym, dodając, że są to grupy najbardziej narażone na przemoc. – Żyjemy w strachu i chcemy, aby policja strzegła kościołów przed atakami – zaznaczył.
Na zakończenie swej wypowiedzi sekretarz generalny BCA wyraził życzenie w imieniu społeczności chrześcijańskiej, aby krajowa telewizja i radio nadawały więcej programów poświęconych chrześcijaństwu.
Źródło: KAI
pam