Do szpitali w różnych częściach kraju trafia coraz więcej ofiar tzw. dopalaczy. Główny handlarz dopalaczami w Katowicach został zatrzymany i… wypuszczony za kaucją. Tymczasem, eksperci krytykują bezczynność władz, które po pokazowej akcji z 2010 roku zlekceważyły problem.
13 lipca wieczorem policja zatrzymała domniemanego głównego organizatora handlu dopalaczami w Katowicach. 20-letni mężczyzna, Grzegorz W., był poszukiwany od 11 lipca, kiedy to znaleziono w jego mieszkaniu 144 gramy „Mocarza” – słynnego w ostatnich dniach, szczególnie niebezpiecznego dopalacza. Został on jednak wypuszczony przez Sąd Rejonowy Katowice Zachód. Sędziowie uznali, że wystarczy kaucja wysokości 10 tys. zł oraz dozór policji.
Wesprzyj nas już teraz!
„Mocarzem” zatruło się już kilkaset osób. W ostatnich dniach policjanci z katowickiej komendy miejskiej i wojewódzkiej, oprócz innych dopalaczy, zabezpieczyli wraz z funkcjonariuszami Urzędu Celnego łącznie ponad pół kilograma tego towaru.
Znany jest skład dopalacza. Według badań zielony susz przeznaczony do palenia zawiera m.in kannabinoidy – substancje kilkaset razy silniejsze niż np. haszysz. „Mocarz” może wywoływać halucynacje, wzrost ciśnienia krwi, tachykardię, zaburzenia koordynacji ruchowej, zaburzenia uwagi i zawroty głowy. Szczególnie niebezpieczne konsekwencje niesie w przypadku młodzieży.
Liczba ofiar dopalaczy stale rośnie. Jak podaje „Rzeczpospolita”, w roku 2014 odnotowano 2,5 tys. przypadków zatruć. Od stycznia do maja 2015 roku pojawiło się kolejnych 2,2 tys. takich przypadków. Od początku lipca na liście substancji zakazanych znalazło się dodatkowe 114 związków znajdujących się w dopalaczach, traktowanych od teraz jako narkotyki. Można je odnaleźć także w „Mocarzu”. Obecnie w walce z dopalaczami organy próbują wykorzystywać także art. 165 Kodeksu Karnego, dotyczący stwarzania zagrożenia życia lub zdrowia.
Eksperci krytykują zaniechania w walce z dopalaczami po wcześniejszej masowej akcji zamykania sklepów sprzedających niebezpieczne produkty w 2010 r. Profilaktyka została rozpoczęta zdecydowanie zbyt późno. Zwracają również uwagę na potrzebę utworzenia jednej instytucji zajmującej się problemami uzależnień. W tej chwili instytucje takie jak Krajowe Biuro Przeciwdziałania Narkomanii, czy Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, działają niezależnie, m.in. opracowując oddzielne programy profilaktyczne.
Źródła: Rzeczpospolita, policja.pl
kaw