4 maja 2015

Kazachstan kolejną Ukrainą? Co się dzieje w miejscu rozgrywania interesów wielkich mocarstw

(Nazarbajew)

„Washington Post” twierdzi, że Kazachstan, gdzie o wpływy walczą poza Rosjanami m.in. Amerykanie i Chińczycy, może stać się drugą Ukrainą. W tym siedemnastomilionowym kraju, bogatym w złoża ropy, gazu i uranu, rosyjska mniejszość stanowiąca około jednej czwartej populacji obawia się napięć etnicznych, mogących wybuchnąć, gdy zabraknie prezydenta Nazarbajewa.


Prezydent Nursułtan Nazarbajew w zeszłym tygodniu wygrał po raz piąty z kolei wybory, uzyskując  98 procent głosów poparcia. Zdaniem Kazachów i Rosjan, 74-letni lider niewiele zrobił aby przygotować swojego następcę. Gdy go więc zabraknie, w kraju może dojść do zamieszek.

Wesprzyj nas już teraz!

Mniejszość rosyjska skarży się, że jest traktowana jak „obywatele drugiej kategorii.” Przedstawiciele mniejszości rosyjskiej już zwrócili się o pomoc do Moskwy. Prezydent Nazarbajew, były aparatczyk sowiecki zapowiedział, że „surowo będzie rozprawiał się z wszystkim , co trąci podziałami etnicznymi.” – Będziemy surowo karać wszelkie formy radykalizmu etnicznego, bez względu na to, z której strony pochodzą – mówił tuż przed wyborami podczas kongresu grup etnicznych, powołanego w celu budowania jedności między kulturami.

W ubiegłym roku Nazarbajew zagroził surowymi karami za podsycanie do separatyzmu i przesiedlił wielu etnicznych Kazachów na tereny zamieszkałe  przez mniejszość rosyjską.

Prezydent Rosji Władimir Putin w ub. roku pochwalił wysiłki Nazarbajewa, mówiąc, że „stworzył państwo na terytorium, gdzie nigdy państwa nie było.”

Kazachstan jest zdecydowanie największym na świecie producentem uranu. To kraj bogaty także w inne cenne surowce naturalne. W dodatku ma strategiczne położenie w Azji Środkowej. Dla Rosjan to ważny partner handlowy i strategiczny. Kazachstanem zainteresowani są Chińczycy, którzy inwestują tam w infrastrukturę. Przez Kazachstan z Turkmenistanu do Pekinu płynnie gaz. Przez Kazachstan miałby przebiegać Nowy Jedwabny Szlak. Również Amerykanie i Europejczycy zainteresowani są współpracą z Kazachstanem. Europejczycy liczą na gaz kazachski.

Analitycy obawiają się, że po odejściu Nazarbajewa, Kazachstan będzie przechodził burzliwą transformację. Politolog Dosym Satpajew obawia się powtórki konfliktu  ukraińskiego. – Będzie tutaj trwała ostra walka o to, co będzie w przyszłości – twierdzi.

Kazachstan to mozaika narodowościowa. To tutaj trafiło wielu więźniów politycznych z całego obszaru ZSRR. Nazarbajew od początku przejęcia władzy ostro zwalcza wszelkie przejawy separatyzmów i stara się nie dopuścić do konfliktów etnicznych. Bezlitośnie marginalizuje i eliminuje przeciwników. Próbuje też równoważyć stosunki z Zachodem i dwoma potężnymi sąsiadami, to jest z Chinami oraz Rosją. Amerykańskie koncerny naftowe inwestują w Kazachstanie miliardy dolarów.

Analitycy  mówią, że przy obecnych trendach demograficznych napięcia etniczne są nieuniknione. Po rozpadzie ZSRR w Kazachstanie zamieszkiwało  38 procent Rosjan. Teraz jest ich niewiele ponad 20 procent. Przybywa za to etnicznych Kazachów, stanowiących obecnie 66 procent populacji. Wielu Rosjan wyemigrowało, a wielu innych, którzy pozostali twierdzą, że ich pozycja jest zagrożona przez szybko rosnącą muzułmańską populację .

Chociaż w miastach dominującym językiem jest rosyjski, to prezydent Nazarbajew powiedział, że chce, by nowa generacja Kazachów biegle mówiła nie tylko po rosyjsku, ale także po kazachsku i angielsku.

Jurij Bunakow, przywódca społeczności rosyjskiej w parlamencie kazachskim straszy narastającymi nastrojami antyrosyjskimi wśród kazachskich muzułmanów.

Społeczność rosyjska wysłała w ub. miesiącu pismo do Kremla z prośbą o dofinansowanie prorosyjskich projektów kulturalnych w Kazachstanie.

1 stycznia 2015 roku Kazachstan wstąpił do Unii Euroazjatyckiej, obejmującej Rosję, Białoruś i Armenię. Nazarbajew stanowczo jednak sprzeciwił się rosyjskim próbom ustanowienia wspólnej waluty.

 

Źródło: washingtonpost.com., AS.

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 361 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram