1 marca 2023

KE przedstawi unijny projekt reformy rynku energii elektrycznej. Chce go „uelastycznić”

(pixabay.com)

W połowie marca Komisja Europejska przedstawi projekt reformy unijnego rynku energii elektrycznej. Chodzi między innymi o uelastycznienie cen energii w związku ze wzrostem udziału w tym rynku niestabilnych Odnawialnych Źródeł Energii. O inicjatywie komisarz energii mówiła przy okazji nieformalnego spotkania unijnych ministrów energii i transportu w Brukseli.

UE przetrwała zimę, pomimo podejmowanych przez Rosjan prób destabilizacji dostaw gazu. Nadal pozostaje wiele do zrobienia, by chronić przyszłe bezpieczeństwo energetyczne. Kraje unii muszą pracować nad dywersyfikacją dostaw energii, wdrażaniem większej liczby odnawialnych źródeł energii, ograniczaniem popytu na energię i gromadzeniem zapasów gazu na następna zimę – oznajmiła 27 lutego unijna komisarz ds. energii Kadri Simson.

Unijna komisarz zaznaczyła, że UE z powodzeniem przetrwała zimę, ale musi się przygotować na to, co będzie za rok i w następnych latach. – Według wielu standardów Europa jest teraz bardziej bezpieczna energetycznie, mniej zależna [od] Rosji i silniejsza niż rok temu – podkreśliła Simson. – Test się nie skończył. Właśnie wygraliśmy pierwszą bitwę i przed nami jeszcze długa walka – dodała.

Wesprzyj nas już teraz!

W poniedziałek odbywało się nieformalne spotkanie ministrów energii i transportu poświęcone ochronie unijnego rynku energii i zabezpieczeniu dostaw dla Europy na następne lata, a także dekarbonizacji systemu transportu.

Jeszcze w 2021 roku Rosja dostarczała 45% importowanego gazu i prawie 40% jego całkowitej konsumpcji. Obecnie Moskwa ma dostarczać mniej niż 10% błękitnego paliwa importowanego przez kraje UE.

Dzisiaj możemy powiedzieć, że rosyjski szantaż energetyczny nie powiódł się – oznajmiła dziennikarzom komisarz Simson, dodając, że Europa najprawdopodobniej zakończy sezon grzewczy (trwający od 1 października do 31 marca) z w połowie zapełnionymi magazynami.

Ostrzegła jednak przed „samozadowoleniem”, zaznaczając, że konieczne jest podjęcie intensywnych działań, by zwiększyć udział OZE w miksie energetycznym i dostawy gazu z innych krajów.

Ebba Busch, minister energii Szwecji, sprawująca rotacyjną prezydencję w UE, przyznała, że chociaż „poczyniono ogromne postępy w zarządzaniu dostawami gazu od początku wojny”, to „jeszcze nie koniec, a następna zima przyniesie nowe wyzwania”.

Zaapelowała o jak najszybsze gromadzenie zapasów gazu, by uniknąć ekstremalnych podwyżek cen energii elektrycznej i ewentualnego niedoboru gazu”.

W następstwie wojny na Ukrainie i kryzysu z Rosją amerykańskie dostawy skroplonego gazu ziemnego (LNG) do UE niemal się podwoiły. W zeszłym roku zainstalowano także prawie 50 gigawatów nowej mocy, głównie słonecznej i wiatrowej.

Od sierpnia do listopada UE obniżyła zużycie gazu o 19 proc. W 2022 r. kraje UE zgodziły się na dobrowolny cel redukcji zapotrzebowania na gaz o 15 proc. Ostatecznie, jak mówiła komisarz Simson, kraje UE osiągnęły redukcję o prawie 19 proc. Do 1 listopada br. Bruksela chce, by zmagazynowano 90 proc. potrzebnego gazu na zimę. Obawia się jednak większego popytu na surowiec ze strony Chin, które odmroziły gospodarkę po tak zwanej pandemii.

Podczas nieformalnego spotkania ministrów energii i transportu rozmawiano także o dalszej dekarbonizacji obu sektorów.

Komsarz transportu Adina Vălean zaznaczyła, że oba sektory są ściśle ze sobą powiązane i „dekarbonizowanie sektora transportu zależy od posiadania alternatyw dla paliw kopalnych”.

Dodała, że „potrzebujemy wystarczającej ilości dostaw energii elektrycznej odnawialnej, zrównoważonych biopaliw, czystego wodoru i innych paliw odnawialnych oraz niskoemisyjnych”.

Nie jest to łatwe zadanie w obliczu rosnącego zapotrzebowania na energię. By osiągnąć cele emisji Bruksela oferuje „pomoc” w koordynowaniu problemów podaży, dystrybucji i popytu.

Komisarz stwierdziła, że liczy, iż pakiet „Fit for 55” z 2021 r. zostanie przyjęty w tym roku. Gdyby tak się stało, pakiet regulacji przewiduje, że do 2025 r. pojawi się co najmniej 1 milion punktów ładowania „elektryków” na naszych drogach i ponad 16 milionów do 2050 r.

Komisarz zaznaczyła, że „nadal będziemy potrzebować większej produkcji energii elektrycznej i lepszej dystrybucji”, a „zapotrzebowanie na energię elektryczną na pojazdy elektryczne zwiększy zużycie energii elektrycznej w UE o co najmniej 2% do 2030 r”.

Bruksela w dalszej kolejności – poza dekarbonizacją przemysłu samochodowego – zajmie się dekarbonizacją transportu morskiego i lotniczego.

Propozycja ReFuelEU Aviation ma zwiększyć stosowanie odnawialnych paliw o niskiej zawartości dwutlenku węgla do samolotów, a FuelEU Maritime zrobi to samo dla statków.

W 2030 r. linie lotnicze miałyby zacząć dodawać 5 proc. „zrównoważonych paliw alternatywnych” do obecnego paliwa i zwiększyć ich udział do 63 proc. w 2050 r. Bruksela szacuje, że pozwoli to ograniczyć emisje w lotnictwie o około dwie trzecie do połowy wieku.

Konieczne jest jednak utworzenie siedmiu dodatkowych zakładów produkujących paliwo w UE do 2030 r., by zwiększyć zdolności produkcyjne o 2,2 miliona ton tych paliw rocznie. Do 2050 r. w całej UE potrzebne będą 104 zakłady produkcyjne.

Komisarz mówiła, że pilnie potrzeba zmian prawnych i inwestycji, by zająć się produkcją paliwa. Do 2030 r. rocznie trzeba inwestować około 130 mld euro.  

Dofinansowanie ma pochodzić m.in. z takich funduszy unijnych, jak: Connecting Europe Funds, InvestEU Fund, Horizon Europe i The Innovation Fund. Przewidziano w nich prawie 100 mld euro na dotacje w okresie od 2021 do 2027.

Środki zwiększono w programie odbudowy, wymagając od rządów, by przeznaczyły na ten cel około 90 mld EUR.

Komisarz Simson zapowiedziała, że w połowie marca KE przedstawi projekt reformy rynku energii elektrycznej, by nie tylko zwiększyć produkcję energii z OZE, ale także zachęcić do redukcji popytu na energię i wprowadzenia bardziej elastycznych cen. Jest to o tyle istotne, że do 2030 r. – jak założyła Bruksela – aż 70 proc. energii elektrycznej ma pochodzić z niestabilnych odnawialnych źródeł energii. Trzeba więc będzie – w sytuacjach zwiększonego popytu przy jednoczesnym braku wystarczającej podaży – wyłączać prąd niektórym odbiorcom.

Dwa tygodnie temu zakończono konsultacje publiczne w sprawie reformy rynku energii elektrycznej.

Komisarz zapewniła, że przejście na tzw. zieloną energię „otwiera niesamowite możliwości biznesowe dla czystej technologii” i „Europa wiedzie prym w kilku sektorach”. W innych „jesteśmy podatni lub narażeni na ryzyko pochodzące z długich łańcuchów dostaw”.

Przemysł europejski znajduje się także pod dużą presją ze względu na wysokie ceny energii i prowadzoną politykę zachęt w innych częściach świata.

W spotkaniu ministrów brał udział ukraiński minister energii.

Źródło: euractiv.com, ec.europa.eu

AS

NADCHODZI ZIELONY KOMUNIZM? Warzecha, Cukiernik i inni obnażają kłamstwo ZIELONEJ TRANSFORMACJI!

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(10)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 140 669 zł cel: 300 000 zł
47%
wybierz kwotę:
Wspieram