– W wielu praktykujących rodzinach wraz z wprowadzeniem katechezy do szkoły pojawiło się przekonanie, że już nie musimy się starać. Chodzimy do kościoła, ale nie ma dyskusji o wierze czy przygotowaniu do sakramentów. Kiedy katecheza była przy parafii, rodzice bardziej się angażowali. Katecheza w szkole dała im poczucie, że szkoła gwarantuje przekaz wartości – mówi w rozmowie z tygodnikiem „Gość Niedzielny” ks. Przemysław Drąg, dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin.
Ks. Drąg ubolewa, że opisany przez niego stan rzeczy doprowadził do sytuacji, w której piękne polskie zwyczaje jak na przykład błogosławieństwo dzieci wychodzących do szkoły zaniknęły. – Zauważono, że kiedy katecheza odeszła z parafii – parafia została pusta. Mamy nawet katolickich celebrytów, którzy nie posyłają dzieci na katechezę do szkoły, bo twierdzą, że to ich własna odpowiedzialność. Jednak nikt polskich rodzin do tego nie przygotował – relacjonuje.
W ocenie kapłana należy wypracować zupełnie nowy model formacji rodziców przygotowujący ich do przekazu wiary w rodzinie. – Moim zdaniem potrzeba zupełnie nowego wzoru przekazywania wiary w rodzinie. Tradycje, jak święcenie razem koszyczka wielkanocnego są ważne, ale nie wystarczają – zaznacza.
Źródło: tygodnik „Gość Niedzielny”
TK