Inicjatywa sprawia wrażenie ponurego żartu. Rząd chce zająć się budową społeczeństwa obywatelskiego. Oznacza to, że władza pragnie stworzyć specjalny program, dzięki któremu społeczeństwo ma się organizować oddolnie – komentuje wiceprezes Instytutu Księdza Piotra Skargi, Sławomir Skiba. Premier Beata Szydło poinformowała o przygotowaniu projektu ustawy w sprawie powołania Narodowego Centrum Społeczeństwa Obywatelskiego. Centrum ma się zająć przygotowywaniem projektów współpracy z organizacjami pozarządowymi.
Zdaniem premier sytuacja związana z fundacjami i organizacjami pozarządowymi finansowanymi ze środków publicznych musi zostać uporządkowana. – W tej chwili naprawdę bardzo dużo pieniędzy jest przeznaczanych na funkcjonowanie różnego rodzaju organizacji społecznych czy NGO-sów. Rząd jest ciągle oskarżany o to, że nie budujemy społeczeństwa obywatelskiego, a przecież na ten cel przeznaczane są miliardy złotych. Tyle że często okazuje się, iż są to fundacje, które były podporządkowane politykom poprzedniego układu rządzącego – powiedziała premier Szydło.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak poinformowała w Kancelarii Premiera powstał Departament Społeczeństwa Obywatelskiego, który podlega ministrowi Adamowi Lipińskiemu. Przygotowany już został projekt ustawy, która ma powołać Narodowe Centrum Społeczeństwa Obywatelskiego.
– Zajęłoby się ono przygotowywaniem projektów współpracy z NGO-sami i uporządkowaniem całej tej sfery. Oczywiście chodzi o to, żeby nie wylać dziecka z kąpielą. Po to mają działać fundacje i stowarzyszenia, żeby ludzie mogli dobrowolnie się zrzeszać. Nie może być to sterowane ani kontrolowane przez rząd czy polityków. Jednak okazuje się, że my musimy dopiero dojść do takiego momentu, w którym politycy nie będą chcieli kontrolować organizacji społecznych. Pracujemy więc nad tym projektem – powiedziała premier.
Swoje zdumienie propozycją wyraził wiceprezes Instytutu Księdza Piotra Skargi, Sławomir Skiba. – Inicjatywa sprawia wrażenie ponurego żartu. Rząd chce zająć się budową społeczeństwa obywatelskiego! To nieporozumienie. Oznacza to, że władza pragnie stworzyć specjalny program, dzięki któremu społeczeństwo ma się organizować oddolnie. Czyżby organizacje pozarządowe miały otrzymać wielkiego rządowego patrona, od którego będą otrzymywały pieniądze, aby realizować swe cele statutowe. Ma to znamiona myślenia o państwie w kategoriach totalnych. Tego typu pomysły są biegunowo odległe od chrześcijańskiej zasady pomocniczości i idei społeczeństwa organicznego, w którym to obywatele mają swobodę oddolnego samoorganizowania się, bez kurateli rządu. W słowach pani premier Beaty Szydło pobrzmiewa niestety idea, w której tylko „właściwe” organizacje pozarządowe wsparte publicznym pieniądzem będą częścią społeczeństwa obywatelskiego – powiedział.
Zdaniem Sławomira Skiby „normalną byłaby sytuacja, w której organizacje pozarządowe utrzymują się ze środków niepochodzących z budżetu państwa. Trzeba dać szansę wykazania się organizacjom tzw. trzeciego sektora na polu pozyskiwania środków, a nie uzależniać je od rządowych funduszy pochodzących z podatków. Tak dzieje się w społeczeństwach, których idea społeczeństwa obywatelskiego jest realizowana w praktyce, a nie w rządowych planach”.
Nasz rozmówca wyraził obawy, czy aby projekt Narodowego Centrum to nie początek „radosnej twórczości” rządowych legislatorów.
– Idąc dalej tym specyficznym tropem myślenia o społeczeństwie obywatelskim, możemy sobie wyobrazić, że już wkrótce zostaniemy poinformowani o powstaniu Rządowego Ośrodka Kształcenia Kadr Liderów Społeczeństwa Obywatelskiego oraz opublikowaniu rządowych instrukcji dotyczących „spontanicznego działania” i wskazujących na najbardziej obywatelskie tematy i potrzeby – dodał.
Sławomir Skiba przypomniał też niedawne wydarzenia związane z bezwzględnym zakończeniem procedowania inicjatywy „Stop Aborcji”. – Mamy złe doświadczenia. W ostatnich miesiącach mieliśmy przecież do czynienia z pokazem ignorancji i arogancji wobec obywatelskiego właśnie projektu wprowadzającego pełną ochronę życia każdego dziecka. Czy tak będą teraz traktowane obywatelskie inicjatywy, które nie mają pełnej aprobaty obozu rządzącego? – pytał Skiba.
luk
