Holandia i Niemcy będą wspólnie poszukiwać nowych złóż gazu ziemnego na Morzu Północnym – poinformował w środę holenderski rząd, dzień po tym, jak rosyjski Gazprom wstrzymał dostawy gazu dla holenderskiego importera tego surowca spółki GaSTerra. Podobne plany ma również Wielka Brytania.
Sekretarz stanu ds. przemysłu wydobywczego Hans Vijlbrief „wydał dziś zezwolenia dla strony holenderskiej” – napisano w komunikacie rządu w Hadze. Dodano, że „w Niemczech trwa przyspieszona procedura uzyskania wymaganych zezwoleń”.
Spółka GaSTerra wcześniej odmówiła Gazpromowi płacenia za rosyjski surowiec w rublach.
Wesprzyj nas już teraz!
Rząd Holandii zdecydował w kwietniu, iż z końcem 2022 roku nie będzie już kupował gazu z Rosji. Według planów zastąpić go ma import surowca z innych krajów i oszczędzanie energii.
Z kolei brytyjski urząd regulacyjny zatwierdził plan wydobycia przez firmę Shell gazu ziemnego z nowego pola na Morzu Północnym – przekazał w środę minister biznesu i energii Kwasi Kwarteng. Pierwotnie – w październiku zeszłego roku – plan odrzucono ze względów środowiskowych.
„Turbodoładowujemy źródła odnawialne i energię jądrową, ale jesteśmy też realistami, jeśli chodzi o nasze obecne potrzeby energetyczne. Pozyskujmy więcej gazu, którego potrzebujemy, z wód brytyjskich, aby chronić bezpieczeństwo energetyczne” – napisał Kwarteng na Twitterze, informując, że OPRED, urząd nadzorujący wycofywanie się z pozyskiwania paliw kopalnych, wydał ostateczną zgodę na eksploatację gazu z pola Jackdaw.
Po rosyjskiej napaści na Ukrainę brytyjski rząd próbuje nakłonić krajowych producentów energii do nowych inwestycji, które pozwoliłyby na zwiększenie niezależności energetycznej kraju.
Shell planuje zacząć wydobycie na polu Jackdaw w drugiej połowie 2025 roku. Potencjalnie może stamtąd pochodzić 6,5 proc. brytyjskiego wydobycia gazu.
Plany dotyczące pola Jackdaw zostały początkowo odrzucone ze względów środowiskowych, ale w marcu Shell przedłożył zaktualizowaną propozycję. W niej firma zmieniła sposób przetwarzania gazu w węźle Shearwater, do którego zostanie podłączone pole Jackdaw. Zamiast usuwać cały naturalnie występujący CO2 z gazu na morzu, część z niego będzie eksportowana do lądowego terminalu St Fergus, gdzie zostanie poddana dalszej obróbce.
Mimo tej zmiany organizacja ekologiczna Greenpeace oświadczyła, że jej zdaniem zezwolenie może być niezgodne z prawem i rozważy podjęcie działań prawnych.
Źródło: PAP