Coraz więcej afgańskich uchodźców w Niemczech podaje się za talibańskich bojowników. Według „Spiegla” może chodzić o tysiące osób. Prokuratura ma pełne ręce roboty.
W fali migracyjnej wlewającej się w 2015 roku do Niemiec mogło być kilka tysięcy dawnych talibańskich bojowników z Afganistanu, podaje dziennik „Der Spiegel”. Według informacji gazety Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców (Bamf) poinformował organy bezpieczeństwa, że bliżej nieokreślone „tysiące” migrantów z Afganistanu przyznało się w rozmowach z urzędnikami do posiadania kontaktów z radykalnymi islamistycznymi bojownikami w swojej ojczyźnie lub nawet do walki w ich szeregach. Bamf mówi o „czterocyfrowej” liczbie takich „uchodźców”.
Wesprzyj nas już teraz!
Niemiecka prokuratura prowadzi według informacji „Spiegla” już 70 postępowań w tej sprawie. Sześciu imigrantów przebywa w areszcie śledczym. W przyszłym tygodniu w Berlinie i Koblencji rozpoczną się pierwsze procesy Afgańczyków podejrzanych o związki z talibami.
Według „Spiegla” pozostaje niejasne, czy tysiące Afgańczyków podających się za talibańskich bojowników jest nimi rzeczywiście. Dziennik sugeruje, że niektórzy mogą mieć nadzieję na pewniejsze otrzymanie azylu, jeżeli zostaliby uznani za talibów. Trudno byłoby ich wówczas odesłać do kraju pochodzenia, bo w Afganistanie za przynależność do tych struktur terrorystycznych grozi kara śmierci.
Obecnie większość wniosków o azyl składanych w Niemczech przez obywateli Afganistanu jest odrzucana. O ile w roku 2016 jeszcze 60 proc. imigrantów z tego kraju otrzymywała pożądany przez nich status, teraz to już tylko 47,9 procent (dwa lata wcześniej było to aż 77,6 proc.).
Niemiecka prokuratura liczy się według „Spiegla” z poważnymi trudnościami w związku z przewidywanymi masowymi procesami przeciwko domniemanym bojownikom talibańskim. Już w styczniu prokurator generalny Peter Frank ostrzegał landowe ministerstwa spraw wewnętrznych przed dochodzeniem do granic wydolności systemu sprawiedliwości.
Źródła: Spiegel.de, zeit.de
Pach