30 maja 2017

Papież Franciszek mianował pięciu nowych kardynałów reprezentujących postępowe skrzydło Kościoła Katolickiego. Komentatorzy podkreślają, że Ojciec Święty wyróżnia biskupów z Mali, Laosu czy San Salvadoru, aby „odwzorować uniwersalność Kościoła”. W tej chwili już niemal 40 proc. kardynałów mających prawo wybierać papieża to duchowni wskazani przez papieża Franciszka.  



Wesprzyj nas już teraz!

Papież powołał pięciu nowych członków Kolegium Kardynalskiego i że ich oficjalne mianowanie nastąpi w trakcie zwyczajnego publicznego konsystorza, który odbędzie się w Rzymie 28 czerwca.

Nowymi kardynałami zostaną:

Arcybiskup Jean Zerbo, 73 lata, z Bamako, Mali

Arcybiskup Juan Jose Omella Omella, 71 lat, z Barcelony, Hiszpania

Bishop Anders Arborelius, 67 lat, ze Sztokholmu, Szwecja

Biskup Louis-Marie Ling Mangkhanekhoun 73 lat, wikariusz apostolski Paksé w Laosie

Biskup Gregorio Rosa Chavez, 74 lata, pomocniczy biskup San Salvador

 

Papieskie ogłoszenie było niespodzianką dla niemal wszystkich obserwatorów Watykanu, ponieważ wydawało się, że do końca tego roku, a nawet początku przyszłego, nie odbędzie się już kolejny konsystorz, co wynikało ze spodziewanego planu podróży papieża.

 

Warto zaznaczyć, że czterech nowych członków Kolegium Kardynalskiego pochodzi z krajów, których przedstawiciele nigdy wcześniej nie otrzymali czerwonego kapelusza. Dwóch – ze Szwecji oraz Laosu pochodzi z państw, w których katolicy stanowią naprawdę niewielki odsetek społeczeństwa. Z kolei wybór Biskupa Gregorio Rosa Chavez’a wydaje się bezprecedensowy ponieważ w momencie nominacji był on jedynie biskupem pomocniczym. Wreszcie kardynał-elekt Omella pochodzi z regionów gdzie Kościół doświadcza różnego rodzaju trudności i prześladowań natury prawnej, społecznej i politycznej.

 

Będzie to już czwarty konsystorz od czasu wyboru papieża Franciszka – wszystkie łącznie zaowocują liczbą 49 kardynałów-elektorów powołanych w czasie jego pontyfikatu. Miano kardynałów-elektorów noszą kardynałowie poniżej 80 roku życia, a zatem posiadający prawo głosowania na konklawe.

 

Podsumowując papież Franciszek wyznaczył 40 proc. spośród obecnych kardynałów-elektorów. Oznacza to, że za rok lub dwa jego wskazania stanowić będą większość kardynałów, którzy pewnego dnia zbiorą się, by wyznaczyć jego następcę.

 

Matthew Bunson redaktor portalu National Catholic Register zauważa, iż nie ulega wątpliwości, że Franciszek dokonał kilku unikalnych nominacji kardynalskich, będących wyrazem jego szacunku do tradycji. Jednakże wraz z nowym konsystorzem będziemy mieli 227 kardynałów, w tym 121 elektorów, czyli o jednego powyżej maksymalnej granicy ustanowionej przez Papieża Pawła VI. Jest to granica, która została przekroczona przez Papieża Jana Pawła II w kilku sytuacjach, jednak była respektowana przez ostatnich papieży, w tym Franciszka.

 

Ogłaszając swoją decyzję o wyborze pięciu nowych kardynałów, papież Franciszek powiedział: „Chciałbym ogłosić, że w środę, 28 czerwca zorganizuję konsystorz w celu mianowania pięciu nowych kardynałów. Pochodzą oni z różnych części świata manifestując, że katolicyzm Kościoła rozciąga się na całą Ziemię”.

 

Wybór papieża Franciszka odzwierciedla prawdziwe zobowiązanie wobec Kościoła uniwersalnego i stanowi zapewnienie, że każdy kraniec światowego katolicyzmu jest reprezentowany i słyszany, pisze Bunson.

 

W czasie czterech konsystorzy papież mianował kardynałów praktycznie z całego świata: siedmiu z Afryki, siedmiu z Azji, sześciu z Ameryki Południowej, sześciu z Centralnej Ameryki, czterech z Ameryki Północnej, trzech z Oceanii i jednego z Bliskiego Wschodu (technicznie był to Włoski arcybiskup Mario Zenari, nuncjusz apostolski skierowany do Syrii, który został powołany w celu wyrażenia solidarności Papieża z cierpieniami w Syrii, jak również w celu podniesienia dyplomatycznego znaczenia nuncjusza). Jednak papież wyznaczył również piętnastu Europejczyków, w tym sześciu Włochów, jak również innych ważnych urzędników Stolicy Apostolskiej, co oznacza, że następca Świętego Piotra jest świadomy witalnej roli Europy w Kościele.

                                                                                                                                                                     

Tak jak czynił to w przeszłości, papież Franciszek pominął większe archidiecezje na rzecz duchownych pochodzących z miejsc, które nigdy nie miały kardynała. Nie czuje się on również zobowiązany kontynuować długotrwałego zwyczaju mianowania nowych kardynałów w tak zwanych „kardynalskich stolicach”, czyli archidiecezji lub diecezji, których ordynariusze zwykle byli mianowani kardynałami.

 

W tym kontekście mniej zaskakująca wydaje się nominacja kardynalska, arcybiskupa pomocniczego Salwadoru Chavez’a. Zmagał się on z przemocą na Salwadorze, jak również był przyjacielem i protegowanym błogosławionego męczennika arcybiskupa Oscar’a Romero.

 

Gdyby chcieć głębiej przeanalizować wybory dokonywane przez Franciszka okaże się, że promuje on kardynałów w biednych krajów, które nigdy wcześniej nie mogły pochwalić się godnością kardynalską  lub z obszarów objętych kryzysem. Są to więc kardynałowie z peryferii, których wierni borykają się z biedą, wykluczeniem oraz marginalizacją.

 

W roku 2015 Papież Franciszek powiedział na konsystorzu: „Wzywam was do służenia Jezusowi Ukrzyżowanemu w każdej osobie, która została zmarginalizowana z jakiegokolwiek powodu; do dostrzegania Pana w każdej wykluczonej osobie, która jest głodna, spragniona i naga… do dostrzegania Pana, który jest uwięziony, chory, bezrobotny, prześladowany; do dostrzegania Pana w trędowatym – na ciele lub duszy – który boryka się z dyskryminacją! Nie znajdziemy Pana, jeśli prawdziwie nie zaakceptujemy marginalizowanych”.

 

Wśród wybranych przez Papieża Franciszka kardynałów pochodzących z peryferii, jest Chibly Langlois, biskup Les Cayes na Haiti, który został mianowany w 2014 roku oraz Soane Patita Paini Mafi, biskup Tonga, który został wybrany w 2015 roku i kieruje diecezją liczącą tylko 14 000 katolików .    

W tej nowej grupie kardynałów znajduje się również kardynał-elekt Arborelius ze Szwecji, który prowadzi „stadko wiernych” liczące zaledwie 1% populacji tego kraju, znajdującego się przecież w czołówce sekularyzacyjnych trendów Europy, a szczególnie Skandynawii.

 

Papież Franciszek wyznacza również kardynałów pochodzących z obszarów, w których Kościół cierpi prześladowania oraz przemoc. Kardynał Alberto Suárez Inda z Morelii, mianowany w 2015 roku, pełni swoją posługę w części Meksyku nękanej przez przestępstwa karteli narkotykowych. Z kolei salezjański kardynał Charles Maung Bo z Yangon w Myanmar, mianowany również w 2015 roku prowadzi blisko 76 000 katolicki dusz w kraju rządzonym przez dyktaturę wojskową.

 

Biskup Rzymu właśnie wyznaczył kardynała-elekta Mangkhanekhoun z Laosu, gdzie katolicy od dawna byli prześladowani przez reżim marksistowski i stanowią zaledwie 1 proc. populacji. Podobnie zresztą kardynał kardynał Zerbo z Mali, który pełni swoją posługę wobec 138 000 katolików, w kraju gdzie większość stanowią muzułmanie a szariat jest coraz bardziej restrykcyjnie przestrzegany. Jak zauważa Bunson, papież Franciszek pragnie, by głosy tych duchownych były słyszane w erze prześladowań katolików.

 

Możemy się spodziewać, że kiedy kardynałowie zgromadzą się na konsystorzu w czerwcu, papież skieruje do nich podobne przesłanie do tego z 2014 roku, kiedy to odbył się pierwszy powołany przez niego konsystorz: „Mianowanie kardynałem nie oznacza promocji, uhonorowania lub dekoracji: jest to po prostu posługa, która wymaga  szerszej wizji i większego serca. I, chociaż może wydawać się to paradoksem, ta zdolność patrzenia dalej i kochania bardziej uniwersalnie z większą intensywnością może zostać osiągnięta tylko poprzez podążanie ścieżką Pana: drogą pokory i uniżenia, przyjęcia roli sługi (List do Filipian, 2: 5-8). Dlatego proszę was, byście przyjęli tę nominację z prostotą i pokorą serca. I chociaż powinniście to robić z zadowoleniem i radością, róbcie to w sposób w którym uczucia te dalekie są od światowości, od celebrowania oddalonego od ewangelickiego ducha prostoty, umiaru i ubóstwa”.     

 

Arcybiskup Jean Zerbo. Urodził się w Mali w roku 1943, wyświęcono go na kapłana w 1971 r. Po studiach w Rzymie wrócił do Mali by pracować jako wykładowca seminarium w Bamako. W1988 r. został mianowany biskupem pomocniczym Bamako, potem biskupem Mopti. W 1998 r. wrócił do Bamako, już jako arcypasterz. Postrzega się go jako jedną z najważniejszych osobistości promujących pojednanie w Mali w czasie zakończonej dwa lata temu wojny domowej. Był członkiem delegacji negocjującej warunki zakończenia sporu wojskowego w Burkina Faso. Prowadził także rozmowy z przedstawicielami muzułmanów w czasie, gdy państwowe przepisy w Mali promowały islamskie prawo szariatu.

 

Arcybiskup Juan José Omella urodził się w 1946 roku w niewielkim hiszpańskim miasteczku Cretas. Studiował w Saragossie, w Louvain i w Jerozolimie. Spędził rok jako misjonarz w Zairze, dzisiejszym Kongo. Mianowany biskupem pomocniczym Saragossy w 1996 r., w 1999 r. zaś został biskupem Barbastro-Monzon, a następnie biskupem Calahorra i La Calzada-Logrorio. Papież Franciszek powołał go w roku 2015 na urząd arcybiskupa Barcelony. Jest członkiem Kongregacji Watykańskiej ds. Biskupów.

 

Biskup Anders Arborelius urodził się w Szwecji w 1949 r. Dorastał jako luteranin, ale nawrócił się i wstąpił w łono Kościoła w wieku 20 lat. Kilka lat później wstąpił do karmelitów gdzie złożył śluby w 1977. W 1998 roku został biskupem Sztokholmu – jako pierwszy Szwed pełniący ten urząd od czasu rewolucji protestanckiej. Jest pasterzem Kościoła różnonarodowego – złożonego ze Szwedów i imigrantów. Jego diecezja liczy dziś 200 tys. dusz w 44 parafiach. Biskup ten witał papieża Franciszka gdy ten przybył do Szwecji na obchody pięćsetnej rocznicy reformacji.

 

Biskup Louis-Marie Ling Mangkhanekhoun urodził się w 1944 roku w Laosie i studiował w swoim kraju ojczystym oraz w Kanadzie. Został wyświęcony w 1972 r. przez nuncjusza apostolskiego Laosu, zyskując sobie zrazu opinię bardzo gorliwego kapłana podróżującego do najodleglejszych punktów na mapie Laosu by zanieść tam sakramenty. W 2001 roku mianowano go biskupem Pakse, potem szefem konferencji episkopatu Laosu i Kambodży. Zyskał sławę jako obrońca prześladowanych wiernych w Laosie. W grudniu 2016 r. wziął udział w beatyfikacji 17 laotańskich męczenników zabitych przez komunistów w latach 1954-1970. Wśród błogosławionych był także kuzyn biskupa Mangkhanekhouna.

 

Biskup Gregorio Rosa Chávez urodził się 3 września 1942 w Sociedad w Salwadorze. Studiował w belgijskim Louvain, a święcenia przyjął w 1970 r. Był dyrektorem katolickiego radia i rektorem seminarium. Przyjaźnił się z Oscarem Romero, zamordowanym w 1980 r. W 1982 r. został biskupem pomocniczym San Salwador.  Jest zatem pierwszym biskupem pomocniczym, który został mianowany kardynałem.

 

 

 

Źródło: ncregister.com

malk

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Po osiągnięciu celu na 2024 rok nie zwalniamy tempa! Zainwestuj w rozwój PCh24.pl w roku 2025!

mamy: 31 681 zł cel: 500 000 zł
6%
wybierz kwotę:
Wspieram