Ostatnie dni nie są najlepsze dla ING Banku Śląskiego. Po sobotnim krakowskim wiecu „KOD” z aktywnym udziałem Marka Kondrata, twarzy banku, część klientów nie kryła oburzenia i zapowiedziała zamknięcie konta. Taki ruch właśnie uczyniła górnicza „Solidarność”. To reakcja na wycofanie się grupy ING z inwestowania w branży górniczej. To początek fali odejść klientów?
Czarę goryczy przelał występ Marka Kondrata na krakowskim wiecu tzw. Komitetu Obrony Demokracji. Aktor wystąpił tam w towarzystwie polityków PO i odczytał preambułę Konstytucji RP. Wśród klientów banku zawrzało. W internecie zaroiło się od żądań rozwiązania umowy z Kondratem i oczyszczenia wizerunku ING oraz deklaracji zmiany banku.
Wesprzyj nas już teraz!
Występ aktora, będącego od lat twarzą ING Banku Śląskiego odebrany został jako upolitycznienie, wsparcie dla ruchu mającego na celu obalenie legalnie wybranych władz oraz docelowo uchronienie się od zapowiadanego podatku bankowego.
Przedstawiciele banku tłumaczyli że Marek Kondrat reprezentuje wyłącznie własne poglądy, z którymi ING się nie utożsamia oraz zapewniali, że bank nie angażuje się w politykę i nie popiera żadnej opcji politycznej. Czy to powstrzyma klientów przed przeniesieniem konta czy polisy na życie do innej firmy?
Dla ING sprawa może nie okazać się błahostką, bowiem w poniedziałek decyzję o likwidacji rachunku bankowego w ING Banku Śląskim podjęła górnicza „Solidarność” i do takiego samego kroku związek namawia swoich członków i organizacje.
Tym razem poszło o zapowiedziane przez Grupę ING wycofanie się z inwestycji związanych z węglem kamiennym. Grupa nie będzie współpracowała z podmiotami powiązanymi z energetyką węglową i branżą wydobywczą oraz planuje rozpoczęcie redukcji „globalnej ekspozycji kredytowej w sektorach powiązanych z węglem”.
– Nie chcemy korzystać z usług podmiotu, który otwarcie deklaruje wrogą postawę wobec naszej branży. Zaapelowaliśmy do wszystkich pracowników kopalń, zakładowych organizacji Solidarności z naszej branży, a także do firm z branży górniczej i okołogórniczej o przeniesienie rachunków do innych banków. Banki, tak jak inne podmioty gospodarcze, nie działają w próżni. ING podejmując tę niezrozumiałą w naszej ocenie decyzję, musi liczyć się z tym, że straci tysiące klientów wśród górników i mieszkańców naszego regionu – podkreślił Jarosław Grzesik, szef górniczej „S”.
Marcin Austyn