Spotkania z amerykańską prawnik opowiadającą się za obroną życia zostają odwoływane na kolejnych polskich uniwersytetach. Głos w sprawie zabrał minister nauki i szkolnictwa wyższego, Jarosław Gowin. Zdaniem lidera Polski Razem, misją uniwersytetów jest dążenie do prawdy, ale postawa uczelni w sprawie spotkań z Rebeccą Kiessling to zaprzeczenie bliskich wicepremierowi wartości oraz cenzura.
„Z niepokojem i smutkiem przyjąłem informację, że władze kilku polskich uniwersytetów wydały zakaz zorganizowania w swoich murach wykładu Pani Rebecki Kiessling – amerykańskiej prawniczki i działaczki ruchu pro-life” – czytamy w liście Jarosława Gowina. Spotkanie, mimo planów, nie odbyło się na Uniwersytecie Warszawskim (odwołane, a następnie przełożone). Odwołano ponadto spotkanie na Uniwersytecie Wrocławskim i zaplanowane na środę spotkanie na Uniwersytecie Jagiellońskim. Formalnie poszło o względy bezpieczeństwa. Mimo tego mecenas Kiessling pod Wawelem wystąpi – na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II.
Wesprzyj nas już teraz!
„Misją uniwersytetu jest dążenie do prawdy. Droga zaś do niej to dialog, ścieranie się przeciwstawnych, racjonalnie uzasadnionych stanowisk, szacunek dla wolności myśli i pluralizmu. Z przykrością muszę stwierdzić, że decyzję władz wspomnianych uniwersytetów odbieram jako zaprzeczenie tych wartości. Konstytucyjna zasada autonomii uczelni służy poszerzaniu wolności badań naukowych oraz wolności słowa. Powinna być gwarancją dla szerokich swobód, a nie narzędziem do ich ograniczania” – napisał wicepremier dodając, że w murach polskich uczelni odbywały się wydarzenia godzące w jego poczucie smaku i zmysł prawdy. Teraz jednak musi zabrać głos.
„Trudno jednak, bym milczał, gdy zasadom tym sprzeniewierzają się – w mojej ocenie – ci, którzy powołani są do roli ich strażników” – pisze minister nauki.
„Jest to dla mnie tym bardziej nie do zaakceptowania, że w przypadku wykładu Pani Kiessling mamy do czynienia nie z prezentacją argumentów na rzecz któregoś ze stanowisk skrajnych, lecz z obroną najprostszej wartości: ludzkiego życia. Z poglądami Pani Kiessling można się zgadzać lub nie, lecz zabranianie ich artykułowania jest niczym innym jak cenzurą” – dodaje Jarosław Gowin, wyrażając jednocześnie nadzieję, że jego głos zostanie odebrany jako obrona „fundamentalnej dla uniwersytetu zasady wolności myśli i słowa, a także jako wyraz troski, by polskie uczelnie nie zostały poddane ideologicznemu dyktatowi”.
Źródło: nauka.gov.pl
MWł