Sejmowa większość klubu Prawa i Sprawiedliwości jest zaledwie symboliczna, a walki wewnątrz Zjednoczonej Prawicy tylko tę przewagę roztapiają. Teraz jednak nadejść ma odnowa, choć mówić należałoby raczej o stabilizacji niż umacnianiu siły. Ale – wedle zapowiedzi – i na to przyjdzie czas.
Czwartym koalicjantem Zjednoczonej Prawicy budowanej przez PiS, Solidarną Polskę i Porozumienie ma zostać nowa partia tworzona przez ludzi skupionych wokół Adama Bielana – byłego polityka formacji Jarosława Gowina skonfliktowanego z wicepremierem, a zarazem ministrem rozwoju, pracy i technologii. O prowadzonych rozmowach europoseł Bielan poinformował „Gazetę Polską”.
Jak dodał, wzbogacenie ZP o czwartego koalicjanta (będącego już w pewnym sensie koalicjantem w przeszłości) to nie jedyny cel. Chodzi bowiem także o przyciągnięcie do obozu rządzącego nowych osób, aby ustabilizować przewagę partii nad opozycją. Rozmowy trwają.
Wesprzyj nas już teraz!
– Na podstawie ich dotychczasowego przebiegu mogę powiedzieć, że nie jest wykluczone, iż (…) liczba posłów wspierających rząd będzie większa. O ile większa? Być może przekroczy 240 głosów, ale jak będzie ostatecznie, czas pokaże – stwierdził Bielan dodając, że owa liczba nie uwzględnia polityków skupionych wokół Pawła Kukiza – chodzi więc o inne „transfery”.
Ze słów Adama Bielana wynika, że zasadniczą różnicą między nim a Jarosławem Gowinem jest lojalność względem projektu Zjednoczonej Prawicy. – Chodzi o to, by zakończyć czas destabilizacji, deklarowania przez pana Gowina opcji startu w ramach innego układu politycznego niż Zjednoczona Prawica – powiedział europoseł.
Źródło: „Gazeta Polska” / wpolityce.pl
MWł