Prawicowi politycy w stanie Iowa dążą do zwiększenia uprawnień kobiet cierpiących na syndrom postaborcyjny z powodu zaniedbania medyka. Jeśli stosowna ustawa wejdzie w życie, to w stanie Iowa smutek wywołany aborcją będzie mógł być powodem postawienia medyka przed sądem. Propozycja wywołała oburzenie aborcjonistów. Oskarżają oni zwolenników nowej ustawy o dążenie do ich zastraszenia.
Propozycję wprowadzenia takiego prawa przedstawił republikański członek parlamentu Iowy Greg Heartsill. Zgodnie z nią kobieta będzie mogła otrzymać rekompensatę za fizyczne i psychiczne cierpienia spowodowane przez aborcję. Według propozycji ustawy „kobieta, na której wykonano aborcję może domagać się zadośćuczynienia ze strony lekarza, który dokonał aborcji za jakiekolwiek obrażenia fizyczne i emocjonalne”. Chodzi tu o straty spowodowane zaniedbaniem ze strony medyka-aborcjonisty.
Wesprzyj nas już teraz!
Propozycja Heartsilla spotkała się z ostrą krytyką zwolenników aborcji. Zdaniem Erin Davison-Rippey z Planned Parenthood Voters of Iowa jest to próba zastraszenia medyków świadczących usługi aborcyjne. Mówiono także, że istnieją inne, znacznie bardziej niebezpieczne od aborcji procedury medyczne.
Jak pisze Catherine Briggs na łamach portalu lifesitenews.com, syndrom poaborcyjny jest częstą przyczyną cierpienia kobiet. Coraz częściej pisze o nim także świecka prasa. Np. artykuł z 13 lutego opublikowany na łamach Sioux City Journal przedstawiał historię kobiety, dla której aborcja popełniona podczas studiów była traumatycznym wydarzeniem. Dziewczyna – Brianna Pfadenhauer – nie była gotowa na poczucie wstydu i winy, które będzie odczuwać po dokonanej aborcji. – Powierzyłam życie komuś kto nie przygotował mnie na to, co się zdarzy – powiedziała Pfadenhauer w rozmowie z dziennikarzem Sioux City Journal.
Źródła: lifesitenews.com / Sioux City Journal
Mjend