Ogromny wpływ na jego duchowy rozwój miała mama Marianna, z domu Gniedziejko, z której to familii pochodzi św. Rafał Kalinowski oraz porucznik AK Alfons Gniedziejko, rodzony brat Marianny – bohater podziemia niepodległościowego, zamęczony przez komunistów… Urodziny bł. księdza Jerzego Popiełuszki, które przypadają 7 września, są doskonałą okazją, aby opowiedzieć nieco o domu rodzinnym, w którym się wychował.
Niezwykle mocna wiara przyszłego błogosławionego nie wzięła się znikąd. Ukształtowała się dzięki głęboko chrześcijańskiej atmosferze jaka panowała w domu Popiełuszków. Szczególnie jego mamę, Mariannę, cechowała wiara prosta i mocna. Świadczą o tym jej słowa, które powiedziała o swoim synu, jednym z największych ludzi współczesnego Kościoła. „Otrzymałam dziecko od Boga i oddałam je w Jego ręce”. Co ciekawe Marianna Popiełuszko ma w rodzinie świętego. Jest nim wujek Marianny – święty Rafał Kalinowski, karmelita, „sługa konfesjonału”, który miał niezwykły dar jednania ludzi z Bogiem.
W tym przypadku można śmiało powiedzieć – „jaka matka, taki syn”. Jako dziennikarz miałem zaszczyt kilkukrotnie relacjonować wydarzenia z udziałem Marianny Popiełuszko. Emanowała z niej dobroć i radość. Kiedy padało pytanie, dlaczego jest tak spokojna i pełna radości, choć wiele w życiu wycierpiała, ona zawsze odpowiadała: „Mam spokój w duszy, bo wszystko przyjmuję z ręki Boga: czy cierpienie, czy ból, czy biedę. Jak nie akceptujesz życia, jakie masz, to nie znajdziesz spokoju”. Prosta i głęboka mądrość.
Wesprzyj nas już teraz!
Całe życie Marianny związane było z wsią Okopy pod Suchowolą, gdzie z mężem Władysławem prowadziła gospodarstwo rolne. Urodziła pięcioro dzieci, z których dwoje zmarło. Alfons Popiełuszko, późniejszy ksiądz Jerzy, urodził się w roku 1947. Jakże był to trudny czas – okres wojny i powojnia. Najpierw nieludzka okupacja niemiecka, później sowieckie bestialstwo. Młody Alek, jak nazywano w domu księdza Jerzego, czas wojny znał z opowieści rodziców, a rządy komuny to były współczesne mu czasy, które go zabiły.
Okrucieństwo komunistów dotknęło rodzinę Popiełuszków już w latach powojennych, kiedy to wujek Alka, rodzony brat Marianny porucznik Armii Krajowej – Alfons Gniedzejko zginął z rąk NKWD. Ksiądz Jerzy, który na chrzcie dostał imię wujka, doskonale znał jego historię, dlatego wiedział do czego zdolni są komuniści.
Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko urodził się i wychował we wsi Okopy (woj. podlaskie). Natomiast w pobliskiej Suchowoli „wszystko się zaczęło”. Tu młody Jerzy uczył się w szkole podstawowej i liceum, w tutejszym kościele pw. św. Piotra i Pawła był ministrantem. W Suchowoli znajduje się symboliczny grób księdza Jerzego, jego pomnik.
Co ciekawe właśnie w Suchowoli, jeszcze w XVIII wieku królewski kartograf i astronom Szymon Sobierajski ustalił, że krzyżują się linie łączące najdalsze punkty Europy, czyli że znajduje się tu geograficzny środek Europy… Tak więc okazuje się, że ks. Jerzy swoje życie z Bogiem (tu został ochrzczony i był ministrantem) rozpoczął w sercu Europy. Alek Popiełuszko intensywnie modlił się już od najmłodszych lat. – Alek od czasu przyjęcia sakramentu I Komunii Świętej, każdego dnia był na Mszy świętej. On był ministrantem w naszym kościele św. Piotra i św. Pawła w Suchowoli. Żeby zdążyć na swoją służbę liturgiczną podczas Eucharystii, wstawał o 5 rano. Zawsze, posługując blisko ołtarza, był bardzo skupiony. Cechowała go też ogromna cześć dla Matki Bożej – powiedział nam ks. Stanisław Gudel, szkolny kolega Alka Popiełuszki.
Natomiast rozwój intelektualny młody Alek zawdzięczał liceum w Suchowoli, gdzie uczył się cztery lata i zdał maturę. – Mieliśmy tam wspaniałych profesorów, którzy uczyli jeszcze przed wojną, więc byli to ludzie z dużą klasą. Przeważnie absolwenci Uniwersytetu im. Stefana Batorego w Wilnie. Pomimo panującego wówczas reżimu komunistycznego, nie zabraniali nam wiary i chodzenia do kościoła. Nawet do tego zachęcali, narażając się na represje ze strony SB. Nie dziwi więc, że ponad stu absolwentów naszego liceum zostało księżmi – mówi Leszek Huryn, kolega ks. Jerzego z ławy szkolnej.
Mieszkańcy rodzinnych ziem, na których przyszedł na świat i wychował się ksiądz Jerzy to, od pokoleń, ludzie pobożni. Widać to kiedy podróżuje się przez te okolice. Przy każdym gospodarstwie stoi przydrożny krzyż lub kapliczka. W przededniu urodzin ks. Jerzego jego ziomkowie ze wsi Zaśpicze przeprowadzili akcję „Tylko pod Krzyżem, tylko pod tym znakiem”, podczas której odnowiono pięć dawnych, przydrożnych krzyży. Pięknie je odmalowano, naprawiono co trzeba i ustrojono kwiatami. Na plakacie reklamującym akcję napisano, że krzyże są najważniejszym symbolem polskiej wsi, dlatego muszą „lśnić”. Ksiądz Jerzy patrząc na to wszystko z nieba, na pewno był zadowolony. Tym bardziej, że po pobożnej robocie urządzono piknik rodzinny, który był pełen radości i dziecięcych śmiechów.
77. urodziny błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki odbędą się 7 września w Okopach i Suchowoli. Rozpocznie je Msza święta polowa odprawiona przez księdza biskupa Henryka Ciereszko. Ołtarz ustawiony został przed rodzinnym domem księdza Jerzego. To symboliczne, gdyż właśnie ten polski, katolicki dom był początkami kapłaństwa i świętości wielkiego człowieka.
Adam Białous
