Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Białymstoku rozpoczęła we wtorek ekshumacje szczątek ofiar niemieckiej zbrodni, omyłkowo pochowanych na białostockim Cmentarzu Wojskowym. Przed prokuratorami trudne zadanie ustalenia, kim byli złożeni tam ludzie.
Główną osią śledztwa pionu prokuratorskiego IPN Białystok, w ramach którego prowadzi się obecne ekshumacje, są wydarzenia z jesieni roku 1942. To wówczas miała miejsce dowodzona przez Zbigniewa Rećko ps. „Trzynastka” akcja uwolnienia członków AK z białostockiego więzienia Gestapo. Podczas niej zginął jeden nazista. Niemcy w odwecie aresztowali, a 5 listopada 1942 roku rozstrzelali 25 Polaków. Ich ciała pochowali na terenie ogrodu więzienia przy ulicy Kopernika w Białymstoku. Minęły dwa lata, gdy miasto przeszło pod okupację sowiecką. Rosjanie, na prośbę grupy mieszkańców Białegostoku, głównie rodzin straconych w egzekucji, zgodzili się aby ciała ofiar niemieckiej zbrodni, ekshumować z przywięziennego ogrodu i przenieść na Cmentarz Wojskowy. Było to jednak bardzo trudne, ponieważ na terenie tego ogrodu, znajdowało się wiele jam grobowych ofiar niemieckich nazistów. Podczas ekshumacji przeprowadzonej jesienią 1944 pomylono jamy grobowe. Wskutek tego wydobyto zwłoki ponad trzydziestu osób, które nie były ofiarami egzekucji z 5 listopada 1942 roku. Pochowano je na jednej z kwater Cmentarza Wojskowego w Białymstoku. To właśnie szczątki tych osób są obecnie ekshumowane przez białostocki IPN.
Wesprzyj nas już teraz!
Śledztwo, w ramach którego prowadzone są te czynności, zostało wszczęte jako jeden z wątków ogromnego śledztwa pionu prokuratorskiego IPN (Śledztwo S51/13/Zk) w sprawie zbrodni zabójstwa osób osadzonych w więzieniu w Białymstoku w okresie 1939-1956, czyli zarówno okupacji sowieckiej, niemieckiej jak i działalności UB. Rozpoczęto je latem 2013 roku, a badany był teren dawnego przywięziennego ogrodu. Od początku prac ekshumacyjnych z tego pola śmierci, z wieloma jamami grobowymi, wydobyto szczątki około 400 osób – mężczyzn, kobiet i dzieci. Większość z nich to ofiary zbrodni niemieckich. Czyny, w wyniku których zginęły te osoby, kwalifikują się jako zbrodnia przeciwko ludzkości. Jak dotąd pobrano genetyczny materiał porównawczy od kilkuset członków rodzin osób, które mogły zostać pochowane na terenie białostockiego więzienia.
W czasie prac ekshumacyjnych prowadzonych przez IPN w przywięziennym ogrodzie w roku 2013 jedna z odkrytych jam okazała się miejscem spoczynku 25 ofiar niemieckiej egzekucji z 5 listopada 1942 roku, przeprowadzonej w akcie zemsty za uwolnienie AK-owców z więzienia Gestapo. Udowodniono to poprzez badania porównawcze DNA. Skutkiem tego odkrycia było wszczęcie śledztwa przez pion prokuratorski IPN Białystok w ramach którego prowadzone są obecnie ekshumacje na Cmentarzu Wojskowym w Białymstoku. Będą one trwały do końca tego tygodnia.
– Ekshumacje te są prowadzone w celu identyfikacji, poprzez badania porównawcze DNA, osób pochowanych na Cmentarzu Wojennym w Białymstoku jesienią 1944 roku – powiedział dla PCh24.pl prowadzący śledztwo prokurator Zbigniew Kulikowski z Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Białymstoku.
Sierpień i wrzesień tego roku obfitują w odkrycia dokonane podczas prac prowadzonych przez białostocki oddział IPN. W drugiej połowie sierpnia, w ramach śledztwa w sprawie zabójstw i innych zbrodni popełnionych przez funkcjonariuszy Powiatowego i Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa w Białymstoku, przeprowadzono prace poszukiwawcze na terenie dwóch prywatnych posesji w Białymstoku. W ich wyniku odkryto szczątki 4 osób i ślady jam grobowych wskazujących na większą ilość pochowanych. Prace mają być kontynuowane na wiosnę 2017 roku.
Owocnie zakończyły się również sondaże archeologiczne, prowadzone (od 19 do 23 września) jako czynności w śledztwie ws. zabójstw Niezłomnych w dawnym Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Bielsku Podlaskim. Na głównym dziedzińcu posesji znaleziono szkielet, a w innej części tego dziedzińca dwie kości ludzkie. Ponadto na dziedzińcu wewnętrznym odkryto szczątki co najmniej pięciu osób, które zostały przeniesione z innego miejsca. Prace poszukiwawcze na terenie byłej siedziby PUBP będą kontynuowane w przyszłym roku.
Tekst i zdjęcia: Adam Białous