Na kolacji wydanej przez drugą co do wielkości masońską obediencję nad Sekwaną spotkała się paryska śmietanka polityczno-towarzyska. Wśród gości znalazła się także autorka ustawy legalizującej homozwiązki – Christiane Taubira.
Minister sprawiedliwości i autorka ustawy legalizującej homozwiązki, Christiane Taubira, wzięła udział w dorocznej kolacji wydanej przez drugą co do wielkości masońską obediencję nad Sekwaną, Wielką Lożę Francji (GLDF). Wśród uczestników tego spotkania byli m.in: były socjalistyczny minister spraw wewnętrznych i obrony narodowej Pierre Joxe, przewodniczący senackiej grupy Zielonych Jean-Vancent Placé, była minister ekologii Corinne Lepage, socjalistyczny przewodniczący senackiej komisji ustaw Jean-Pierre Sueur, przewodniczący Rady Reprezentacyjnej Francuskich Instytucji Żydowskich (CRIF) – bankier Roger Cukierman, pisarz Alexandre Jardin, szef orkiestry Jean-Claude Casadesus i aktor Pascal Légitimus.
Wesprzyj nas już teraz!
Mimo obecności tak ważnych polityków, Wielki Mistrz, Marc Henry zapewniał, że masoni „nie interweniują w politykę”. Mówił też o „wartościach”, których broni masoneria – „laickości, prawach człowieka i godności ludzkiej”. Alarmował, że obecnie we Francji „wartości te są podważane i lekceważone jak nigdy od czasu II Wojny Światowej”. – Wszystkie wspólnoty są atakowane – Żydzi, muzułmanie, masoni. Jest to nie do zaakceptowania, tak dłużej być nie może – podkreślał mason. Oczywiście wolnomularz ani słowem nie wspomniał o prześladowanych wyznawcach Chrystusa czy np. dziesiątkach profanacji tamtejszych kościołów.
Chistian Taubira potwierdziła słowa wolnomularza: „nie zwracaliśmy uwagi na wściekłość, która się wykluła, na barbarzyństwa, które są już gotowe by się wylęgnąć”. Cytowała Rousseau, Césaire’a, Jaurèsa i Goethego. Wbrew zapewnieniom Wielkiego Mistrza, że masoni nie zajmują się polityką, obecny na kolacji pisarz Alexandre Jardin stwierdził, że bardzo przeżył wzrost siły Frontu Narodowego, tak samo, jak ciężko przeżywał fakt bycia wnukiem szefa gabinetu Pierre’a Lavala (premiera Vichy). – Nie chcę, by Marine Le Pen wygrała we Francji, ale to obecnie o to toczy się walka – mówił.
Przed siedzibą Wielkiej Loży Francji, pilnie strzeżonej w czasie kolacji przez policję, wzdłuż ulicy wypisano napisy – „Nie Republice masońskiej” i „Taubira spadaj”. Marc Henry powiedział, że złoży skargę na policję, bo tego rodzaju napisy, świadczą, że „Republika jest w niebezpieczeństwie”.
FLC