Chociaż koszty realizacji obietnic składanych w trakcie kampanii wyborczych bywają często wysokie, to w sprawie procedowanej obecnie przez rząd rzecz idzie nie tylko o przypodobanie się elektoratowi, ale również o przywrócenie poczucia sprawiedliwości. Wiek emerytalny, którego podniesienie wiele osób traktuje jako osobistą krzywdę, ma zostać obniżony. Prace weszły w zaawansowany etap.
Jak ustalił dziennikarz stacji RMF FM, koszty obniżenia wieku emerytalnego zostały przewidziane w ustawie budżetowej na rok 2017. Resort finansów podzielił się swoimi ustaleniami z innymi resortami. We wtorek tematem wieku emerytalnego zajmie się rząd.
Wesprzyj nas już teraz!
Zgodnie z zapisami ustawy budżetowej, niższy niż obecnie wiek emerytalny wejdzie w życiu w ostatnim, czwartym kwartale roku 2017. Chociaż jest to realizacja wcześniejszych obietnic władz, to wielu wyborców PiS, szczególnie tych w wieku przedemerytalnym, spodziewało się cofnięcia poprzedniej reformy znacznie szybciej.
Odłożenie na czwarty kwartał kosztownej dla budżetu zmiany daje ministerstwu finansów czas na znalezienie potrzebnych pieniędzy. Zmiana może kosztować nawet 10 miliardów złotych rocznie. Rząd przekonuje, że pieniądze, których na razie na ten cel nie ma, pojawią się w budżecie państwa dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego.
Źródło: rmf24.pl
MWł