Na szczęście polski system prawny w obszarze ochrony ludzkiego życia okazał się bardziej szczelny, niż pragnęliby tego zwolennicy bezkarnego mordowania dzieci nienarodzonych w rządzie Tuska. Wygląda na to, że władza warszawska będzie musiała zrezygnować z kolejnego zbrodniczego postulatu. Dorota Łoboda z KO powiedziała PAP, że z projektu ws. częściowej dekryminalizacji tzw. aborcji najprawdopodobniej zniknie zapis o niekaralności za zamordowanie czyjegoś dziecka. W styczniu komisja zajmie się projektem, a także propozycją Trzeciej Drogi ws. powrotu do przepisów sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
W listopadzie Sejm skierował do prac w tzw. „Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży [sic!]” poselski projekt nowelizacji Kodeksu karnego, który zakłada częściową dekryminalizację zabójstwa popełnionego na dziecku za „zgodą” kobiety oraz dekryminalizację współudziału w morderstwie popełnionym samodzielnie. To ten sam projekt, który w lipcu minionego roku nie uzyskał sejmowej większości. Za zmianami głosowali parlamentarzyści KO (poza Romanem Giertychem, który nie zagłosował w ogóle), Lewicy, Polski 2050. Zabrakło poparcia PSL, którego posłowie zagłosowali w większości tak, jak PiS i Konfederacja – przeciw dekryminalizacji.
Projektem zajmie się w styczniu sejmowa komisja nadzwyczajna ds. rozpatrzenia projektów aborcyjnych. Jak powiedziała PAP przewodnicząca komisji nadzwyczajnej Dorota Łoboda, w ramach uzgodnień koalicyjnych z projektu najprawdopodobniej zniknie zapis o niekaralności za „przerwanie cudzej ciąży”.
Wesprzyj nas już teraz!
Chodzi o wprowadzony do projektu podczas poprzednich prac w Sejmie zapis: „Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę poza przypadkami wskazanymi w ustawie, jeżeli od początku ciąży upłynęło więcej niż 12 tygodni, podlega karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 5”. Część ludowców krytykowało go, uznając, że jest próbą wprowadzenia „tylnymi drzwiami” bezkarnego dzieciobójstwa do 12. tygodnia ciąży. – Do tej pory w Kodeksie karnym było, że przerwanie cudzej ciąży jest karalne i my przy tym zostaniemy – przekazała Łoboda.
Art. 152 Kk par. 1 stanowi, że zabicie dziecka za zgodą kobiety z naruszeniem przepisów Ustawy z 1993 r. „o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3”.
Łoboda podkreśliła, że projekt ustawy będzie mówił „wyłącznie o niekaralności za pomoc w aborcji”. Obecnie karze pozbawienia wolności do lat 3 podlega osoba pomagająca lub nakłaniająca do zamordowania dziecka w łonie matki.
Podczas styczniowego posiedzenia komisja pochyli się także nad propozycją Trzeciej Drogi, zmierzającą do przywrócenia stanu prawnego sprzed wyroku TK, a więc przywrócenia aborcji eugenicznej, czyli rzekomej „przesłanki” do zamordowania dziecka w przypadku prawdopodobieństwa ciężkiej wady genetycznej. PSL ma dokonać w projekcie kilku korekt po uwagach resortu zdrowia, nie zmienią one jednak istoty rozwiązań.
W lutym oba projekty mogą trafić na posiedzenie plenarne Sejmu. Usunięcie niekaralności za przerwanie cudzej ciąży i zajęcie się projektem TD to efekt uzgodnień między koalicjantami.
Łoboda pytana, czy taki kompromis będzie oznaczać poparcie klubu PSL-TD, przypomniała, że u ludowców nie obowiązuje dyscyplina w głosowaniach nad projektami dotyczącymi spraw światopoglądowych. – Walczymy o pojedyncze głosy. Nie jest konieczne poparcie całego PSL, by przegłosować te przepisy – powiedziała posłanka KO.
Polska wciąż pozostaje w wykruszającej się czołówce cywilizowanych państw w Europie, które zachowały jakieś szczątki prawnej ochrony ludzkiego życia. Lepsze pod tym względem prawo funkcjonuje jeszcze na Malcie.
Źródło: PAP
oprac. FO