Wygląda na to, że minister Jacek Rostowski nie ma ostatnio szczęścia. Po raz kolejny, nie wiadomo czy umyślnie czy też nieświadomie, minął się z prawdą. Tym razem w kwestii stosowania przepisów podatkowych. W wydanej niedawno interpretacji ogólnej zakwestionował, jakoby podwykonawcy ubezpieczycieli podlegali zwolnieniu z podatku VAT w przypadku świadczenia usług technicznych czyli tzw. usług assistance. Niestety prawo unijne stanowi inaczej. Czyżby minister Rostowski znów zignorował Wielkiego Brata?
Według ministra finansów zwolnienie z podatku VAT obejmuje podwykonawców ubezpieczycieli tylko w przypadku rozpatrywania roszczeń, w każdej innej sytuacji powinni oni podatek zapłacić. Jego zdaniem takie działania jak np. organizowanie pomocy na miejscu zdarzenia, ocena zaistniałych szkód oraz okoliczności ich powstania czy naprawa uszkodzonych rzeczy czyli usługi techniczne nie są specyficzne tylko i wyłącznie dla branży ubezpieczeniowej.
Wesprzyj nas już teraz!
Dorota Pokrop z Ernst & Young podkreśla, że nie jest możliwe wykonanie usługi ubezpieczeniowej bez wyceny szkody. Jej zdaniem minister finansów dokonał niewłaściwego podziału czynności wykonywanych przez ubezpieczyciela. To nie jest jednak największy problem interpretacji. Kontrowersyjny art. 43 ust. 13 ustawy o VAT (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054 z późn. zm.) ma się nijak do unijnych przepisów dotyczących VAT. Według dyrektywy usługi pomocnicze mają cechy charakterystyczne dla usług ubezpieczeniowych.
Według doradcy podatkowego z RSM Poland KZWS Przemysława Powierzy na podstawie dyrektywy unijnej usługi asekuracyjne są zwolnione z podatku VAT. To znalazło potwierdzenie w wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE, który uznał, że w świetle przepisów UE dotyczących branży ubezpieczeniowej są usługami ubezpieczeniowymi.
Według Doroty Prokop usługi typu szacowanie szkody, ustalenie okoliczności ich powstania, przygotowanie dokumentacji są nie tylko „wystarczająco charakterystyczne” ale wręcz typowe dla usług ubezpieczeniowych. Bez nich nie jest możliwe prawidłowe wykonanie usługi ubezpieczeniowej.
Przemysław Powierza twierdzi, że podwykonawcy ubezpieczycieli nie muszą się obawiać interpretacji ministra finansów tylko korzystać albo z art. 135 ust. 1 lit. a dyrektywy 2006/112/WE (stosując wykładnię trybunału) lub też z feralnego art. 43 ust. 13 ustawy o VAT odrzucając jego błędną wykładnię.
Zachłanność ministra finansów na pieniądze podatników jest na tyle duża, że po raz kolejny okazuje lekceważenie dla unijnego prawa. A to przecież m.in. obecnie rządząca partia jest gorliwą orędowniczką członkostwa w UE i zwykle pokornie zgadza się na narzucanie nam przez Brukselę nierzadko absurdalnego prawa. Niechże więc minister Rostowski wykaże odrobinę konsekwencji i stosuje się do unijnych dyrektyw, choćby były niewygodne z punktu widzenia jego budżetowych kalkulacji.
Iwona Sztąberek
Źródło: www.gazetaprawna.pl