7 października 2025

Kolejne kraje ogarnięte „protestami pokolenia Z”

(28 września 2025 r., protest "Generacji Z" przeciwko rządowi Peru. Fot. Sebastian Castaneda / Reuters / Forum)

Już nie tylko Azja, ale także inne zakątki świata ogarnięte są „protestami pokolenia Z” – jak o nich mówią media głównego nurtu. Tym razem na ulice wyszła młodzież z Madagaskaru, sprzeciwiając się… niedoborom wody i przerwom w dostawie prądu w Antananarywie. Ale „buntują się” także młodzi w Afryce, Ameryce Łacińskiej czy Europie – z różnych powodów.

Kanadyjska stacja CBC przypomina, że rok 2019 okrzyknięto „rokiem protestów” z powodu niepokojów społecznych dręczących kraje od Hongkongu po Egipt. Osiem lat wcześniej mieliśmy ruch Occupy Wall Street i tzw. arabską wiosnę w Afryce i na Bliskim Wschodzie, gdy próbowano obalić monarchie.

Teraz mamy tzw. protesty pokolenia Z. Te rozprzestrzeniają się na całym świecie.

Wesprzyj nas już teraz!

– Myślę, że to może być nowy etap w kulturze protestu i sądzę, że będzie miał charakter globalny – oceniła Shana MacDonald, profesor komunikacji im. O’Donovana na Uniwersytecie Waterloo. Uczona specjalizuje się w badaniach nad mediami cyfrowymi.

W ciągu ostatniego miesiąca niepokoje młodych miały miejsce w Nepalu, Maroku, Peru, Paragwaju, Kenii czy na Madagaskarze. Mobilizacja młodzieży we wszystkich tych przypadkach odbywała się za pośrednictwem mediów społecznościowych i miała wynikać z „frustracji” związanej z korupcją i niekompetencją rządu, chociaż środowiska te w różnych krajach wysuwały różne postulaty.

Na przykład w Maroku młodzi domagają się reform, by urzeczywistnić „sprawiedliwość społeczną” i poprawić stan usług publicznych, zamiast wydawać kolosalne fundusze na przygotowania i organizację piłkarskich mistrzostw świata w 2030 roku.

Na Madagaskarze protestujący domagają się utrzymania nieprzerwanych dostaw wody i prądu.

W Nepalu burzono się przeciwko korupcji i nepotyzmowi. Młodych dodatkowo zmobilizował do buntów wprowadzony przez rząd zakaz korzystania z mediów społecznościowych, zresztą szybko uchylony. Doprowadzono do dymisji premiera K. P. Sharma Oli.

Młodzi buntowali się w ostatnim czasie na Filipinach, w Indonezji, Serbii, Kenii, Paragwaju i Peru.

Wszystkie te działania ma łączyć – według kanadyjskiego medium – „frustracja z powodu złego zarządzania, braku możliwości i szerzących się nierówności”, jak sugeruje Michelle Chen, adiunkt ds. komunikacji na Uniwersytecie Brock w St. Cataherines (Ontario). Bada ona wpływ technologii mediów społecznościowych na ruchy społeczne.

W wielu częściach świata pokolenie Z jako grupa doświadcza cierpienia – wyjaśniała. – Dorastają i wkraczają w świat niestabilności politycznej, rosnącej polaryzacji, nierówności majątkowych i słabszego rynku pracy. Przyszłość może wyglądać ponuro i beznadziejnie – wieszczyła złowrogo.

Niekiedy protesty młodych przybierają gwałtowny charakter. Dochodzi do śmierci uczestników zamieszek. Wiele osób jest też rannych. Taki gwałtowny charakter przybrały demonstracje w Maroku, gdzie służby otworzyły ogień do protestujących, którzy próbowali ukraść im broń – tak przynajmniej sugerowały lokalne władze.

W sobotę w Maroku zmobilizowano grupę młodych za pośrednictwem mediów społecznościowych, wzywając ich do żądania lepszej edukacji i opieki zdrowotnej. Pod wezwaniem podpisała się grupa o nazwie „GenZ 212”.

Wielokrotnie podkreśla się, że „pokolenie Z”, czyli grupa osób urodzonych mniej więcej między 1996 a 2010 rokiem, jest pierwszą generacją, która dorastała w erze internetu. Chętnie wykorzystuje narzędzia cyfrowe, aby jednoczyć się wokół spraw i idei.

W odpowiedzi na protesty na Madagaskarze prezydent Andry Rajoelina obiecał znaleźć rozwiązanie problemów stojących przed krajem. Odmówił jednak podania się do dymisji, czego również żądano. Rozwiązał rząd, próbując stłumić gniew społeczny. Także w tym wypadku jako organizatorzy wystąpiła grupa „Gen Z Madagascar”.

Zdaniem ekspertów, media społecznościowe są doskonałe do budowania ruchów społecznych, bo potrafią jednoczyć i łączyć rozbieżne głosy oraz doświadczenia.

Internet był wykorzystywany do „stworzenia kultury protestu” już w przeszłości, na przykład, gdy tworzono ruchy hasztagowe, takie jak Occupy Wall Street, Idle No More i Black Lives Matter. Sieć wykorzystano także do podburzania młodych podczas tak zwanej arabskiej wiosny czy rewolucji parasoli w Hongkongu.

Obecne demonstracje łączy sprzeciw wobec korupcji, nierówności i niesprawiedliwości. Są też formą „wyrażania frustracji” wobec lokalnych rządów. Za inspirację służy „arabska wiosna”. Wielu ekspertów spodziewa się, że to dopiero początek tego, co nas czeka.

Dodajmy, że sieć tysięcy naukowców i aktywistów społecznych jest zaangażowanych w tworzenie Globalnego Ruchu Obywatelskiego – Global Social Movement (GSM), który przeprowadzi Wielką Transformację (Great Transition), by stworzyć warunki do powstania „cywilizacji planetarnej”. Z kolei niektóre rządy wykorzystują protesty jako narzędzie do walki z rasizmem i szeroko pojętą korupcją/kleptokracją w celu zmiany władzy i układu sił na świecie.

Źródło: cbc.ca

AS

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(8)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie