10 maja 2012

Kolejne ostrzeżenie pod adresem Grecji

(fot.milspa/sxc.hu)

Grecy wyraźnie mają już dosyć dyktatu Brukseli i Berlina. Pokazały to wyniki ostatnich wyborów. Wynik 16,3% poparcia dla SYRISY – czyli Radykalnej Koalicji Lewicy, sprzeciwiającej się ostrym cięciom wydatków, nie pozostawia wątpliwości czego oczekują obywatele. To zarazem kolejny powód do niepokoju dla unijnych decydentów, którzy mają coraz większy problem z poskromieniem niepokornych Greków.

 

Niepowodzeniem zakończyły się próby sformowania koalicji przez prawicową Nową Demokrację. Teraz więc swoją szansę otrzymała skrajna lewica. Lider SYRISY Aleks Cipras już zagroził, że Grecja wycofa się z porozumień z UE i MFW.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. „Niemiecka tolerancja ma swoje granice” – powiedział lider współrządzącej Niemcami partii FPD Rainer Bruederle. Wypomniał on Grekom, że korzystali z unijnego wsparcia, zobowiązując się zarazem do wprowadzenia drastycznych reform budżetowych. Gerdy Hasselfeldt z CSU twierdzi natomiast, że jeżeli rząd grecki nie będzie mógł, lub też nie będzie chciał realizować obietnic, należy rozważyć opuszczenie strefy euro przez ten kraj. Dalsze wsparcie finansowe będzie zależeć od spełnienia przez greckie władze postawionych wcześniej warunków. Martin Schulz przewodniczący europarlamentu również zwrócił się z apelem do Greków, aby zaczęli respektować wcześniejsze ustalenia. Dodał, że nie ma mowy o ich renegocjacji. Według Schulza nikt nie chce Grekom zaszkodzić.

 

Jednak Aleks Cipras raczej nie będzie skłonny do ustępstw względem Brukseli. Obiecał utworzenie nowego rządu, który zerwie „porozumienia podporządkowujące” kraj finansującym go międzynarodowym instytucjom. Uznał także, że wyborcy sami zanegowali wcześniejsze ustalenia dotyczące reform i drastycznych cięć, i jego ugrupowanie nie zamierza chyłkiem wprowadzać tego, co już zostało przez wyborców odrzucone.

 

Pozostaje pytanie, jaką Aleks Cipras ma receptę na szalejący kryzys. Na razie bowiem ogranicza się do ogłaszania tego czego robić nie zamierza. A co zamierza? Wprowadzać gigantyczne podatki dla najbogatszych (jeśli jeszcze tacy są w Grecji)? Znacjonalizować grecką gospodarkę? Bo o oszczędnościach jak widać nie ma mowy. Biorąc pod uwagę jego światopoglądową orientację nie należy się też raczej spodziewać wprowadzenia w kraju wolności gospodarczej. Na szczęście dla Greków szanse na utworzenie przez niego rządu ze stabilną większością są na razie niewielkie. Tak czy tak wybór między socjalizmem w wydaniu europejskim, a socjalizmem w wydaniu SYRISY przypomina wybór między klopsem, a kotletem mielonym. Widoków na poprawę tej sytuacji nie ma żadnych.

 

I.Sz.

 

Źródło: www.ekonomia24.pl

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 143 687 zł cel: 300 000 zł
48%
wybierz kwotę:
Wspieram