– W krajach, które zdecydowały się na taki krok mamy do czynienia z wielką falą protestu. Tak jest w Holandii czy Austrii. To poważne reakcje społeczne, z którymi również trzeba się liczyć – powiedział w niedzielę na antenie TVP Info minister zdrowia Adam Niedzielski.
Minister Niedzielski był pytany m.in. o wprowadzenie ewentualnych restrykcji w związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem i wynikających z nich hospitalizacji. Jego zdaniem nowe restrykcje, obostrzenia, zakazy i nakazy pandemiczne to „bardzo trudna decyzja”.
– Patrząc na specyfikę Polski, wydaje się, że kolejne ruchy restrykcyjne, nie miałyby wystarczająco dużej skuteczności, a koszty społeczne byłyby bardzo duże. Każda restrykcja wpływa także na ograniczenie życia gospodarczego – oznajmił polityk.
Wesprzyj nas już teraz!
Minister zdrowia odniósł się także do propozycji, aby pracodawca miał wgląd w informacje o tym, czy pracownik został zaszczepiony przeciw koronawirusowi. – To rozwiązanie wyważone. (…) To jest propozycja, która stara się właśnie uwzględnić tą taką zbilansowaną, zrównoważoną perspektywę, bo z jednej strony to nie jest tylko kwestia certyfikatu szczepiennego – to jest kwestia certyfikatu wykazującego odporność – tłumaczył.
Niedzielski dodał, że rozwiązanie to nie wymusza szczepienia, a zapewnia bezpieczeństwo epidemiczne firmie. – To bezpieczeństwo epidemiczne jest właśnie po to, żeby ludzie nie tracili miejsca pracy – żeby mogli spokojnie i stabilnie podpisywać nowe kontrakty, mówię tutaj o przedsiębiorcach, a pracownicy, żeby mogli wykonywać swoją pracę – wyjaśnił.
Szef MZ pytany o bieżącą sytuację epidemiczną w kraju przyznał, że w ciągu tygodnia do trzech musimy się liczyć ze wzrostem liczby zakażeń.
Wskazał, że jeden ze scenariuszy przewiduje apogeum epidemii nastąpi w najbliższym tygodniu. Wtedy – jak dodał – należy spodziewać się średnio 25 tys. przypadków dziennie.
Źródło: TVP Info, tvp.info
TK