W błyskawicznym tempie przez internet obiegła informacja o zgwałceniu młodej kobiety przez uchodźców. Zdarzenie miało zostać zarejestrowane, ale – jak ostrzega Policja – uzyskanie dostępu do filmu z wizerunkiem sprawcy, to jedynie próba wyłudzanie pieniędzy od internautów.
– W sieci pojawiły się rzekomo informacyjne portale, które opisują sensacyjne informacje ilustrowane podobno bardzo drastycznymi filmami. Aby jednak je zobaczyć, internauci muszą wysłać SMS, który zwykle kosztuje kilkadziesiąt złotych. Informacje są wymyślone, a filmy ściągnięte z sieci z zupełnie innych wydarzeń – ostrzegła śląska Policja, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Wesprzyj nas już teraz!
Jedna z takich informacji pojawiła się na jednym ze śląskich portali. Informowano w niej o rzekomym brutalnym zgwałceniu młodej kobiety przez uchodźców z ośrodka w Bytomiu. Materiał miał być ilustrowany filmem nakręconym przez jednego ze sprawców. Na filmie rzekomo można rozpoznać bandytę, ale materiał jest po kilku sekundach zatrzymywany i pojawia się prośba o wysłanie uwierzytelniającego SMS-a. Jego koszt to zwykle kilkadziesiąt złotych. Podobne materiały pojawiają się też na innych portalach i dotyczą fikcyjnych zdarzeń z poszczególnych miast.
Jak ustaliła Policja „Portal informacyjny” Wiadomości Śląsk na którym pojawiła się informacja o bytomskim zdarzeniu został założony tylko w celu wypromowania tej jednej informacji. Oszuści żerują na zainteresowaniu podobnymi drastycznymi informacjami, ale też wykorzystują inne okazje, jak chociażby głośne premiery kinowe.
Marcin Austyn