Francuskie lotnictwo zbombardowało pozycje islamistów na północy kraju – podały źródła wojskowe w Paryżu. Celem były bazy logistyczne i obozy szkoleniowe ekstremistów położone przy granicy z Algierią.
„To były ważne naloty” – ocenił rzecznik francuskiej armii, Thierry Burkhard. Cele zlokalizowane były w okolicach miasta Tessalit, bramy prowadzącej do płaskowyżu Adrar des Iforas, gdzie teraz islamiści koncentrują swoje siły. Jak ujawniono, terroryści przetrzymują tam najprawdopodobniej siedmiu francuskich obywateli porwanych w ostatnich latach na Saharze.
Wesprzyj nas już teraz!
Władze Mali podały w niedzielę, że udało im się zatrzymać Mohameda Musę Ag Muhameda, uważanego za trzeciego pod względem zajmowanego stanowiska przywódcę ruchu Ansar Dine. To jedno z trzech ugrupowań uczestniczących w rebelii na północy kraju.
W sobotę wizytę w Mali złożył prezydent Francois Hollande. Został ciepło przywitany przez mieszkańców Timbuktu. Podkreślił wówczas, że Francja nie ma zamiaru pozostawać w Mali, funkcje stabilizacyjne pełnić będą jednostki zachodnioafrykańskie.
Źródło: tvp.info
mat