„Siedem długich lat kolektywizacji ziemi w Polsce nie przyniosło rezultatów oczekiwanych przez władze PRL. Chłopi nie poddali się propagandzie i nie oddali ziemi do PGR-ów. Nie podziałało przekonywanie, że tak jest na Wschodzie” – pisze Karolina Elbanowska, wskazując na podobieństwo współczesnej reformy wieku szkolnego do komunistycznej reformy rolnej.
Prezes Fundacji Rzecznik Praw Rodziców, Karolina Elbanowska, wskazała podobieństwo pomiędzy PRL-owską reformą rolną a reformą wieku szkolnego wprowadzoną przez rząd PO. Szkody dla państwa są podobne, a rządowa propaganda różni się jedynie punktem odniesienia – dawniej mówiono „tak jest na Wschodzie”, dziś słyszymy hasło: „tak jest na Zachodzie”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Polskich rodziców próbuje się wbić w kompleksy: Czy wasze dzieci są głupsze od tych na Zachodzie?” – napisała Karolina Elbanowska na łamach portalu Niezalezna.pl. Taka pedagogika wstydu, jak dowodzi autorka artykułu, niezgodna jest z faktami, ponieważ nawet w połowie państw unijnych wiek szkolny nie został obniżony.
„Sztywny obowiązek dla młodszych dzieci obowiązuje tylko w 14 z 28 państw Unii. Mali Duńczycy, Finowie, Szwedzi, Litwini, Bułgarzy, Estończycy i Łotysze rozpoczynają edukację w wieku 7 lat. Dzieci urodzone np. w lipcu 2009 w Austrii, Liechtensteinie, Czechach, na Węgrzech, w Słowacji czy Niemczech, rozpoczynają edukację dopiero w kolejnym roku szkolnym” – przypomniała Elbanowska.
Źródło: niezalezna.pl
FO