W sobotę nad ranem nieznani sprawcy podłożyli ogień w katolickim domu parafialnym w Kolonii, zamienionym tymczasowo na ośrodek dla uchodźców. Nikt nie został ranny, bo zamieszkała w domu ośmioosobowa rodzina z Iraku była akurat na weselu.
Pożar w jednym z domów parafialnych w Kolonii wybuchł w sobotę około 4:40 nad ranem. – Na szczęście rodzina była akurat na weselu swoich krewnych – powiedział ks. Günter Stein z parafii Trzech Króli w dzielnicy Rondorf, do której należała nieruchomość. Jak dodał, rodzina straciła jednak cały swój dobytek, bo wewnątrz dom całkowicie spłonął.
Wesprzyj nas już teraz!
Uchodźcy trafili już do jednej z lokalnych rodzin. Parafianie znoszą im odzież, żywność i zabawki dla dzieci.
Sprawę pożaru – według policji najprawdopodobniej podpalenia – skomentował też wikariusz generalny Kolonii, ks. Dominik Meiering. – Całe to zajście jest bardzo niepokojące, bo być może mamy do czynienia z poważnym przestępstwem – powiedział, dodając, że łączy się z iracką rodziną w modlitwie i zapowiadając potrzebną pomoc.
Prokurator Ulf Willuhn powiedział kolońskim mediom, że choć wiele o sprawie jeszcze nie wiadomo, to „nie da się wykluczyć” czynu motywowanego nienawiścią do imigrantów.
Pach
Źródło: kathpress.co.at