W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, europosłowie Grupy Socjalistów i Demokratów w PE, wraz z przedstawicielami Nowej Lewicy przyjęli w Krakowie Europejską Kartę Praw Kobiet. Dokument służy jako przewodnik na rzecz wprowadzenia „równości płci”, czytaj zinstytucjonalizowanego dyktatu LGBT i dzieciobójstwa. Celem ugrupowania jest przyjęcie karty przez całą UE, by postanowienia dokumentu respektowały wszystkie kraje członkowskie.
„Karta ustanawia jednolite, ogólnoeuropejskie standardy praw kobiet i służy jako przewodnik na rzecz równości płci w przyjmowaniu i wdrażaniu wszystkich polityk Unii na szczeblu europejskim i krajowym” – podkreślili autorzy Karty we wstępie do dokumentu.
„Potwierdza ona również zaangażowanie Unii na rzecz osiągnięcia równości płci oraz zapewnienia poszanowania i ochrony praw podstawowych kobiet w całej ich różnorodności, przy jednoczesnym zapobieganiu wszelkim naruszeniom w dostępie do nich i korzystaniu z nich” – dodali.
Wesprzyj nas już teraz!
Przypomnieli także, że „równość płci prawem zapisaną w Karcie praw podstawowych Unii Europejskiej i w jej traktatach, a także kluczową zasadą Europejskiego Filaru Praw Socjalnych”.
W dokumencie jest mowa m.in. o konieczności wprowadzania parytetów w polityce, rozszerzania dostępu do aborcji czy rozwijania perspektywy płci w polityce zagranicznej (gender mainstreaming).
Biorąca udział w debacie po przyjęciu dokumentu posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus zaznaczyła, że w Polsce o łamaniu praw kobiet nie można opowiadać bez mowy o Kościele katolickim.
„To jest anomalia. Relacje państwa i Kościoła są bardzo ścisłe i mocne, wpływ Kościoła na prawa kobiet jest duży i znaczący i on determinuje, co się w Polsce dzieje” – powiedziała posłanka Lewicy. „Kościół jest najbardziej dotowaną instytucją w Polsce, wpływa na polskie ustawodawstwo, kwestie związane z prawami kobiet” – dodała.
PAP / oprac. PR