Już od 2015 roku wejdą w życie regulacje MEN w sprawie zdawania egzaminów maturalnych czy gimnazjalnych. Mają one utrudnić ściąganie.
Regulacje nie tylko dotyczą uczniów, ale także nauczycieli. Tym drugim nie będzie wolno wnosić na salę telefonów komórkowych czy tabletów.
Wesprzyj nas już teraz!
Ale to nie wszystko. Najbardziej absurdalne wydaje się być podzieleni sali egzaminacyjnej na kolorowe sektory, którym ma być przydzielony pilnujący nauczyciel. Każda ławka będzie miała dodatkowo numer. Uczeń będzie go losował i siadał w określonym miejscu.
Sektory to głównie problem nauczycieli. W każdym będzie przydzielony pilnujący nazywany „członkiem zespołu nadzorującego”.
Pomysły krytykują nauczyciele. – Możemy wypełniać kolejny papierek i przydzielać uczniom miejsca, dzielić sale na dystrykty, ale chciałabym najpierw widzieć tego sens. Do tej pory i tak podczas egzaminu maturalnego zdających pilnowali nauczyciele rozsadzeni w różnych punktach sali – opowiada dyrektorka jednego z liceów w Warszawie.
Osoba, która pracowała nad tymi wytycznymi, musiała być niezwykle zawzięta. Dokument określający je ma bowiem ponad 100 stron.
Źródło: dziennik.pl
ged