Dwunastu kolumbijskich żołnierzy zginęło a czterech zostało rannych w ataku komunistycznej partyzantki w prowincji La Guajira. Rosną społeczne protesty przeciwko działalności terrorystów.
Według rządowych informacji, do ataku doszło w paśmie górskim Serranía de Perijá, na granicy między Kolumbią a Wenezuelą. Po ataku na patrol partyzanci wycofali się na teren Wenezueli. W regionie, w którym doszło do ataku, do tej pory nie prowadzono działań wojskowych. Pasmo górskie zamieszkują głównie rdzenne plemiona.
Wesprzyj nas już teraz!
Chavez zapowiedział „wzmocnienie” ochrony wenezuelskich granic. Jak stwierdził w poniedziałek, wenezuelskie siły wojskowe nie zezwolą na naruszenie granicy „żadnym siłom wojskowym”. Przygraniczne tereny Wenezueli są bazą wypadowo-szkoleniową dla oddziałów FARC. W 2008 roku kolumbijskie siły zaatakowały partyzantów FARC na terytorium Ekwadoru, co wywołało poważny kryzys dyplomatyczny w regionie. W ciągu kolejnych miesięcy… Chavez zaapelował do FARC o złożenie broni, co było „oficjalną” reakcją na działalność partyzantki na terenie Wenezueli.
Źródło: aljazeera.com
mat